Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Operacja „Włoska temperatura” w Warszawie

infoair
26.02.2020 08:30

Kilka samolotów i ponad 900 pasażerów przylatuje dziennie z Włoch na warszawskie Lotnisko Chopina – podał PAP rzecznik PPL Piotr Rudzki. Pierwsza weryfikacja stanu zdrowia pasażerów i załogi odbywa się na pokładzie samolotu, gdzie sprawdzana jest temperatura.

24 lutego  Przedsiębiorstwo Państwowe „Porty Lotnicze” zapowiedziało, że od wtorku na Lotnisku Chopina prowadzona będzie procedura, zgodnie z którą pasażerom i załogom przylatującym z Włoch lub z Chin po wylądowaniu, jeszcze na pokładzie, mierzona jest temperatura.

„Jeżeli okaże się, że ktoś ma gorączkę, ta osoba jest kierowana na dodatkowy wywiad medyczny i ewentualne badanie medyczne” – wyjaśnił PAP rzecznik Portów.

Wirusowa procedura

Po wykluczeniu ryzyka zarażenia koronawirusem pasażer może kontynuować podróż lub wrócić do domu. W razie podejrzenia, że osoba jest zarażona służby lotniskowe wspólnie z Graniczną Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną podejmują decyzję o skierowaniu danej osoby na kwarantannę.

Rzecznik, dopytywany, co wówczas z pozostałymi pasażerami samolotu, zaznaczył, że wszyscy wypełniają karty lokalizacyjne. Na ich podstawie w razie konieczności mogą się z nimi kontaktować służby medyczne.

Wyniki prowadzonej we wtorek procedury jeszcze nie są znane.

Tylko Air China

LOT w związku z zagrożeniem zawiesił połączenia z Chinami. Do warszawskiego portu z Chin mogą przylatywać jedynie samoloty przewoźnika Air China. Do końca marca zaplanowanych jest kilka przylotów, ale przewoźnik część połączeń odwołuje ze względu na brak zainteresowania. Według danych przekazanych przez Rudzkiego odwołany został przylot poniedziałkowy i ten planowany na środę.

Z Włoch codziennie przylatuje kilka samolotów. W poniedziałek – podał Rudzki – przybyło w nich ok. 920 osób. Dziennie z różnych części tego kraju przylatuje między 900 a 1000 osób.

Włochy bez zmian

Linie lotnicze PLL LOT, Wizz Air i Ryanair poinformowały we wtorek PAP, że do Włoch latają zgodnie z rozkładem. Zaznaczyli, że monitorują sytuację związaną z epidemią koronawirusa i stosują się do zalecanych procedur.

We wtorek włoska Obrona Cywilna poinformowała, że przypadki koronawirusa zanotowano w 20 z ok. 100 prowincji. Najwięcej zachorowań zanotowano na północy kraju. Zmarło siedem osób obciążonych innymi chorobami, a zachorowało blisko 300.

Premier Giuseppe Conte oświadczył we wtorek, że Włochy są krajem bezpiecznym. „Nie mogę powiedzieć, że sam nie jestem zaniepokojony, bo nie lekceważymy kryzysu, ale jestem pewien, że dzięki podjętym krokom osiągniemy rezultat w postaci zatrzymania zachorowań już w najbliższych dniach” – powiedział szef włoskiego rządu. Podkreślał także, że Włosi mogą podróżować, a wszelkie kroki ograniczające im swobodę podróżowania po świecie byłyby nie do przyjęcia.

Zgodnie z ostatnim raportem WHO z 24 lutego na świecie potwierdzono blisko 80 tys. przypadków zarażeń koronawirusem. W Chinach, gdzie w grudniu wybuchła epidemia, potwierdzono ponad 77 tys. zarażeń i zanotowano ponad 2,5 tys. ofiar śmiertelnych. Poza Państwem Środka potwierdzono ponad 2 tys. przypadków zachorowań w 29 państwach, m.in. w Iranie, Włoszech, Niemczech i we Francji. Poza Chinami wirus spowodował 23 zgony.(PAP)