Operacja LOTdoDomu bez terminu zakończenia

infoair
18.03.2020 10:30

-„Z akcji Lot do Domu w chwili obecnej korzysta już kilkanaście tysięcyosób, a łącznie do samego serwisu zgłosiło się kilkadziesiąt tysięcy osób. Nabieżąco realizujemy kursy po Europie, ale również bardzo dalekie kursy do Azjiczy Ameryki – poinformował 17 marca rzecznik rządu Piotr Müller.

„18 marca w ramach operacji Lot Do Domu przewidziane sąrejsy do Warszawy z: Malagi, Bangkoku, Toronto, Tbilisi, Oslo, Kairu, Helsinek,Londynu, Dublina, Nowego Jorku, Delhi, Rejkjawiku, Doha, Barcelony, Sztokholmu,Marakeszu, Bukaresztu” – podał na Twitterze resort.

Latamy bezterminowo

-„Akcja LOT do Domu nie ma terminu zakończenia, jest prowadzonado odwołania, póki będzie potrzeba ułatwienia Polakom powrotu do domu; będzietrwała do czasu, gdy ustaną warunki utrudniające powrót lub nie będzie osób,które będą wymagały ewakuacji – powiedział wiceszef MSZ Marcin Przydacz.

17 marca Przydacz pytany w TVP1, kiedy planowane jest zakończenie akcji,odpowiedział, że nie ma terminu jej zakończenia, jest prowadzona do odwołania,póki będzie potrzeba ułatwienia Polakom powrotu do domu – czy też do momentu,gdy ustaną warunki dla których Polacy mają dziś utrudnioną możliwość powrotu,czy też nie będzie już osób, które będą wymagały absolutnej ewakuacji.

Podkreślił, że sytuacja jest zmienna. „Te państwa, które nam sięjeszcze wczoraj wydawały, że będą dobrym miejscem na przesiadki czy nawypełnienie roli takiego huba – np. Doha – już się zamyka, zamyka przestrzeńlotniczą Katar, tak, że te osoby, które planowaliśmy z Azji wstępnie, żebylądowały w Katarze, a następnie LOT by je stamtąd zabierał – już dzisiaj tasytuacja jest niemożliwa do realizacji” – mówił Przydacz.

Narodowe zalety

Zaznaczył, że LOT będzie starał się mimo to obsłużyć te dalsze kierunki.Podkreślał jednocześnie, że choć personel pokładowy LOT „wykazuje sięheroizmem”, to jednak możliwości firmy są ograniczone.

Wiceszef MSZ zaznaczył, że maszyn LOT i tak jest sporo dzięki ostatniminwestycjom. Mówił, że obecnie Polska może posłużyć się narodowym przewoźnikiemi otrzymuje prośby z innych krajów o pomoc. „Gdybyśmy nie mieli swojegoprzewoźnika, to my byśmy chodzili po prośbie, prosząc o ewakuację naszychobywateli” – powiedział.

Na uwagę, że loty narodowego przewoźnika, choć dofinansowane przez państwo,nadal są droższe dla podróżnych niż te dotąd oferowane przez tanichprzewoźników, Przydacz podkreślił, że należy pamiętać o tym, że samoloty LOT naogół odbywają w tej cenie dwa kursy – pierwszy „pusty” do kraju, zktórego należy zabrać Polaków i z powrotem, do Warszawy. Poza tym, jakzauważył, nie można porównywać planowanych wcześniej lotów z tyminadzwyczajnymi, gdy obowiązują np. zupełnie inne opłaty lotniskowe.

Stawki i profilaktyka

Jak poinformował LOT, w ramach akcji obowiązują zryczałtowane stawki zarejs. Ich wysokość zależy od kierunku, z którego realizowany będzie przelot:400-800 zł w granicach Europy i 1,6 tys.- 2,4 tys. zł za przelot dalekiegozasięgu. „Pozostałą kwotę dopłaci polski rząd” – wskazano.

LOT podkreślił, że zabezpieczył dla każdej załogi samolotu specjalne środkiochrony: profesjonalne maseczki wyposażone w filtr, rękawiczki, żeleantybakteryjne i bezdotykowe termometry. „W przypadku rejsów do krajówpodwyższonego ryzyka środki ochrony zostały jeszcze bardziej wzmocnione” -zaznaczono. Catering, jak dodano, będzie podawany w opakowaniach jednorazowych,a po każdym rejsie samolot zostanie zdezynfekowany. (PAP)