OKIEM CZYTELNIKA: Czas polatać
Już kilkanaście tygodni minęło kiedy media w naszym kraju poinformowały o rewolucji na lotniczych połączeniach krajowych. Wszystko to za sprawą OLT Express który zaczął wdrażać w życie pierwszy etap swojej wizji linii lotniczej.
Za mniej niż dwa miesiące planują oni mieć rozlokowane swoje samoloty w Warszawie i prawie wszystkich lotniskach regionalnych. Dzięki tak zbudowanej siatce zaoferowali zestaw połączeń po całym kraju – zarówno bezpośrednich operowanych co najmniej raz dziennie, jak też z międzylądowaniami (Wrocław-Poznań-Szczecin) czy nawet przesiadkami (Rzeszów-Warszawa-Gdańsk). OLT zmusił tym samym do wzmożonej aktywności najbliższego konkurenta – Eurolot. Wprawdzie na rynku krajowym wielkiego pola manewru nie pozostawiono, dlatego też przewoźnik ten stara się zagospodarować najbliższe okolice naszego kraju – Lwów, Poprad czy Heringsdorf niedaleko Świnoujścia.
Przysłuchując się komentarzom na temat rozmachu, sensowności biznesowej czy rozwiązaniom technicznym ogromnych zmian jakich właśnie jesteśmy świadkami – można by napisać opasłą, wielotomową relację. Jednak nie o tym chciałem wspomnieć. Chodzi o to, że zaczął się wyjątkowy sezon w lotnictwie pasażerskim w naszym kraju. Dostępność zarówno kierunków, możliwości godzinowych i cenowych jest bowiem porażająca. Tak naprawdę nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć jak długo będzie się utrzymywał tak pozytywny dla pasażera układ. Dlatego warto z niego skorzystać najszybciej i najwięcej ile się da. Urzekł mnie wpis na jednym z forów internetowych, gdzie jeden z użytkowników – jak to określił – pozwolił swoim staruszkom poczuć się jak bogaci zachodni emeryci którzy na wakacje podróżują samolotami. Kupił im więc bilet na krajową trasę pozwalając na szybkie dostanie się do punktu docelowego wakacyjnej wyprawy.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Ja również agituję wśród swoich wszystkich bliskich i znajomych. Jeśli się uda, dla większości z nich będzie to pierwszy lot w życiu. Fakt jest taki że teren pod rewolucję lotniczą został już przygotowany. Teraz wszystko leży w naszych umiejętnościach planowania i portfelach. Głupio byłoby zmarnować taką okazję.