Love in the Air – tak śpiewał John Paul Young. I właśnie te słowa były motywem kampanii linii lotniczych SAS, podczas której…
… wybierano parę homoseksualną, która weźmie ślub w samolocie. Tak 10 grudnia na pokładzie Airbusa A340 lecącego ze Sztokholmu do Nowego Jorku wygrana para weźmie ślub. Co więcej, linie lotnicze SAS zafundują im podróż poślubną do Los Angeles.
Nic dziwnego, że zgłoszeń było co niemiara. Przez ponad miesiąc wpłynęło kilkaset zgłoszeń, w tym z Polski kilkadziesiąt. Co ciekawe dwie Polki;Ewa Tomaszewicz i Małgorzata Rawińska były przez dłuższy czas na pierwszym miejscu! W tym nietypowym plebiscycie zdobyły aż 71 tysięcy głosów i…
… dziewczyny przegrały konkurs. Wyprzedziła je nieznacznie para z Niemiec. Ale… po wywołaniu szumu dotyczącego praw gejów i lisbijek w Polsce, linie lotnicze SAS postanowiły przyznać im nagrodę specjalną. Wkrótce dziewczyny wyruszą w swą wymarzoną podróż.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Czy liniom lotniczym SAS taka kampania przyniesie pożytek? Biorąc pod uwagę liczbę uczestników oraz szum medialny towarzyszący temu przedsięwzięciu można powiedzieć, że tak. Mając jednak na uwadze stereotypy i kontrowersyjność prowadzonego rankingu można zauważyć, że taka forma promocji zbliżają skandynawskie linie lotnicze do wizerunku jaki ma Ryanair – szokować, szokować, szokować. Czy taki wizerunek pozwala utrzymać dotychczasowych pasażerów SAS?