Lotnisko Gdańsk: „bombowo” sobie żartowali. Nie polecieli i zapłacą mandaty
Strażnicy Graniczni zatrzymali na gdańskim lotnisku dwóch mężczyzn, którzy dla żartów informowali, że przewożą w bagażu granat i bombę. Mężczyźni, decyzjami kapitanów, nie zostali dopuszczenie do swoich lotów.
Dwóch mężczyzn zamierzających odlecieć do Włoch i Norwegii "chciało tylko sobie pożartować" z obsługą - przekazał rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak.
W miniony weekend na gdańskim lotnisku 43-latek z województwa pomorskiego poinformował o bombie w swoim bagażu, a 41-latek z kujawsko-pomorskiego o granatach.
Funkcjonariusze z miejscowej placówki Straży Granicznej, którzy podjęli interwencję nie znaleźli w bagażach żadnych niebezpiecznych przedmiotów - podkreślił Juźwiak.
Zaznaczył, że decyzjami kapitanów mężczyźni nie zostali dopuszczeni do swoich lotów. Ukarano ich mandatami.
Ponadto, w trakcie interwencji wobec pasażera chwalącego się granatami funkcjonariusz SG zauważył pozostawiony w terminalu bagaż bez opieki.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Ustalono jego 46-letniego właściciela, mieszkańca województwa podkarpackiego. Ten sytuację tłumaczył pośpiechem - oznajmił rzecznik MOSG.
Bagaż został sprawdzony przez Straż Graniczną pod kątem minersko-pirotechnicznym. Nie było w nim zabronionych przedmiotów. Właściciela pozostawionej walizki ukarano mandatem.
żródło: PAP