LOT szuka samolotów
Czy polskiemu przewoźnikowi starczy pieniędzy na dalszą działalność? Prawdopodobnie, po panstwowej pomocy tak. Ale na horyzoncie pojawia się nowy problem – przewoźnikowi może zabraknąć samolotów do obsługi wakacyjnych połączeń.
Choć ostatnie zapowiedzi amerykańskiego koncernu wydają się optymistyczne, to okazuje się, że Dreamlinery robią coraz większe problemy narodowemu przewoźnikowi. LOT. Polski przewoźnik jako pierwsza linia w Europie posiadająca najnowocześniejsze maszyny Boeinga, być może wkrótce będzie musiał ratować się innymi samolotami.
Wszystko bylo na dobrej drodze. Nowe władze LOT zapowiedziały, że będą negocjować odszkodowanie za uziemnione Dreamlinery. Pieniądze te niewątpliwie mogłyby być rekompensatą za rosnące z każdym dniem straty, ale również bylby niezwykle potrzebnym zastrzykiem gotówki dla zadłużonego przewoźnika. Tymczasem LOT musial zrobić gigantyczną, jadna z większych w historii promocję. W ten sposób zebrał gotówkę z rynku, ale zobowiązal się również do przewiezienia większej liczby pasażerów. Czym? No właśnie tu tkwi problem.
Jak dowiedzieliśmy sie z biura prasowego LOT, polski przewoźnik poszukuje na rynku samolotów, które umożliwią mu obslugę zaplanowanych na tegoroczny sezon letni połączeń. Chodzi o maszyny dalekiego zasięgu, które mogłyby wejść w miejsce zarezerwowane dla 787 'Dreamliner’. Czy pojawi się pierwszy raz we flocie europejski Airbus? Jakie maszyny będą wyleasingowane? Tego wciąż nie wiadomo. Na pytanie czy pasażerowie z biletami wakacyjnymi w ręku mogą spać spokojnie – do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA: