LOT: strajk to działanie na szkodę spółki

infoair
31.08.2018 09:00

Zapowiedzi strony społecznej o przeprowadzeniu strajku w PLLLOT przyjmuję, jako działanie na szkodę spółki – powiedział w czwartek (30 sierpnia) prezesspółki Rafał Milczarski. Dodał, że nie ma legalnych podstaw do przeprowadzeniajakiegokolwiek strajku w LOT.

„Zapowiedzi strony społecznej odnośnie strajkuprzyjmuję, jako działanie na szkodę spółki. Nie ma legalnych podstaw doprzeprowadzenia jakiegokolwiek strajku w LOT” – powiedział dziennikarzomMilczarski.

W ubiegłym tygodniu, nadzwyczajne walne zebranie związkówzawodowych, w tym dwóch reprezentatywnych jak Związek Zawodowy PilotówKomunikacyjnych i Związek Zawodowy Personelu Pokładowego i Lotniczego,działających w PLL LOT zdecydowało o przeprowadzeniu we wrześniu strajku. Datystrajku związkowcy nie ujawniają. Podkreślają, że zgodnie z prawem musząpoinformować pracodawcę o planowanym strajku pięć dni wcześniej.

-„Chcę uspokoić wszystkich pasażerów, że te zapowiedzito jest po prostu bezczelne straszenie podróżnych, za które serdeczneprzepraszam. Ubolewam nad tym. Jest ono biznesowo nieakceptowalne. Po ludzku -zwyczajnie nieuczciwe” – powiedział prezes LOT.

Jednocześnie wyraził nadzieję, że „stosowne rozwiązaniaw tej sprawie znajdą rozwiązania sądowe”. „Dlatego, że my wszystkiekoszty, które są z tym związane, bardzo ściśle monitorujemy i będziemy nimiobciążać osoby odpowiedzialne” – wskazał. Dodał, że rozmowy zezwiązkowcami są stale prowadzone.

-„Jestem głęboko przekonany, że pracownicy iwspółpracownicy LOT chcą zwyczajnie, spokojnie pracować i chcą latać” -dodał.

Według LOT, jeden dzień zatrzymania funkcjonowania spółki tojest 20 mln zł.

Zarząd LOT-u wystosował przedsądowe wezwanie do zapłaty 1,75mln zł do Związku Zawodowego Pilotów Komunikacyjnych, Związku ZawodowegoPersonelu Pokładowego i Lotniczego oraz do Ogólnopolskiego PracowniczegoZwiązku Zawodowego Konfederacja Pracy.

Spółka tłumaczy, że jest to kwota strat, jakie LOT poniósł wzwiązku „z nieodpowiedzialnym zachowaniem niektórych liderów związkówzawodowych, którzy przez trzy ostatnie dni kwietnia twierdzili, że będąorganizować protest, mimo że obowiązywało wówczas sądowe zabezpieczeniezakazujące strajkowania”.

27 kwietnia br. zarząd LOT-u przesłał związkom postanowienieSądu Okręgowego w Warszawie, który zdecydował, że zapowiadany na 1 maja br.protest, nie może się odbyć na podstawie wyników referendum strajkowego.Związki zawodowe przez trzy kolejne dni nadal informowały opinię publiczną, żenie zamierzają się zastosować do postanowienia sądu i nie odstąpią odrozpoczęcia strajku. Dopiero 30 kwietnia związki ogłosiły, że 1 majazorganizują pikietę, a nie strajk.

Sąd Apelacyjny w lipcu br. zdjął zabezpieczenie wydane przezSąd Okręgowy. (PAP)