Kto zapłaci za przestój Modlina?
Straty sięgające milionów złotych, zdezorientowani pasażerowie to efekt przeciągających się prac w porcie lotniczym Modlin. Przedstawiciele lotniska całą winę zrzucają na generalnego wykonawcę. Wciąż jednak nie wiadomo najważniejszego – kiedy port zostanie ponownie otwarty?
Zarząd portu lotniczego w Modlinie wystawił wykonawcy prac, firmie Erbud, wezwanie do zapłaty, które opiewa na 1 mln zł i dotyczy okresu od 22 do 31 grudnia 2012. Zarząd zapowiada kolejne wezwania, których wysokość uzależniona będzie od terminu przywrócenia ruchu lotniczego w porcie.
Termin otwarcie lotniska jest wciąż nie znany. Z zapowiadanych kilku dni robią się tygodnie, które, a w szystko na to wskzuje, zmienią się w miesiące. Prezes lotniska mówi o przełomie kwietnia i maja. Czas pokaże czy ten termin zostanie dotrzymany… Tymczasem generalny wykonawca zapewnił, że przedstawi kompleksowy plan naprawy uszkodzonych dwóch progów drogi startowej oraz przyjętą technologię w późniejszym terminie. Władze portu zobowiązały się do ścisłej współpracy z MWIMB poprzez przekazanie otrzymanych dokumentów. Wiceprezes Marcin Danił przedstawił dwóch wysokiej klasy specjalistów w zakresie technologii budowy lotnisk, którzy z ramienia portu będą nadzorować dalsze prace na drodze startowej. Zaznaczył, że konserwacje prowadzone są zgodnie ze standardami, środkami posiadającymi certyfikaty. Zarząd spółki ponownie potwierdził plany kompleksowego remontu, który usunie przyczyny problemu. Jak przyznał ULC i MWIMB służby lotniska bardzo dobrze wywiązywały z obowiązku monitorowania i przekazywania na bieżąco do generalnego wykonawcy dokumentacji postępujących usterek wykrytych na drodze startowej.
„Wciąż czekamy na przedstawienie przez ERBUD planów generalnej naprawy progów bo mimo tego, że jak przyznany instytucje obecnie na spotkaniu, skutki są usuwane na bieżąco, to oczywiste jest, że konieczne jest definitywne wyeliminowanie ich przyczyny”- mówi Danił.
Przypomnijmy, że 22 grudnia 2012 roku Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał remont części pasa startowego. W opinii urzędników wykryte usterki zagrażały bezpieczeństwu pasażerów dużych samolotów, takich jak Airbusy czy Boeingi. Z tego względu dwaj najwięksi przewoźnicy, operujący z warszawskiego Modlina (Wizz Air i Ryanair) przeniosło się na Okęcie.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Choć najgłośniej jest o pasie startowym to należy wspomnieć, że pierwszym problemem lotniska w Modlinie była decyzja węgierskiego przewoźnika Wizz Air o przeniesieniu operacji na Okęcie, z powodu ciągłego braku systemu ILS. Przewoźnik zażądał odszkodowania. Teraz jego suma niewątpliwie powiększyła się… Kto za to wszystko zapłaci?
Czy Najwyższa Izba Kontroli zajmie się problemem lotniska? Tego chcą posłowie, którzy złozyli dziś (24.01) wniosek do Izby o wszczęcie kontroli prawidłowości przebiegu procesu inwestycyjnego. Tymczasem wykonawca prac i zarządca lotniska przerzuca się argumentami – Erbud czeka na analizę mającą wykazać kto, gdzie i kiedy popełnił błąd, a przedstawiciele lotniska odpierają zarzuty o stosowanie niedozwolonych środków przy czyszczeniu powierzchni pasa startowego. A pasażerowie… korzystają z Okęcia.