Kosztowny jak … lotniczy strajk

infoair
23.01.2020 10:30

Miniony rok upłynął pod znakiem strajków pracowników liniilotniczych. Ze względu na fakt, że liczba podróżujących samolotami przekroczyła4,5 miliarda, a przewoźnicy ponoszą finansową odpowiedzialność za opóźnione iodwołane loty, skutki strajków odczuliśmy wszyscy na własnej skórze.

Rok 2020 również zaczął się pechowo pod tym względem – od72-godzinnego strajku załogi Eurowings Cabin, który rozpoczął się 30 grudnia.To jednak nie koniec – w międzyczasie strajkowali też kontrolerzy ruchulotniczego we Francji i Włoszech.

Nawet plotka o zbliżającym się strajku może wpłynąć nafinanse linii lotniczej – przykładowo, British Airways już po 2 dniachprotestów personelu musiało obniżyć swoją roczną prognozę zysków. W trosce oprzyszłość i wizerunek, przewoźnicy powinni więc podjąć wszelkie dostępneśrodki, by oszczędzić pasażerom konsekwencji opóźnionych lub odwołanych lotów.Podróżujący do, z lub w granicach Unii Europejskiej są chronieniRozporządzeniem (WE) Nr 261/2004, określającym postępowanie linii lotniczych wprzypadku odwołania lub opóźnienia lotu oraz wysokość przysługującegoodszkodowania (do 600 € na pasażera). By przybliżyć wagę sytuacji, zestawiliśmywysokość odszkodowań potencjalnie należnym pasażerom europejskich liniilotniczych.

Spóźnialskie British Airways

Królewskie linie lotnicze nie grzeszą punktualnością. Dobrewyniki finansowe w ostatnich latach pogorszyły się z powodu kosztownych awariisystemów komputerowych, które spowodowały odwołanie setek lotów w sierpniu ilistopadzie. Zaufanie klientów do British Airways spadło również po strajkupilotów z powodu zbyt niskich wynagrodzeń. W efekcie odwołano aż 2325 lotów, cokosztowało właściciela linii aż 137 milionów euro.

Alitalia w kłopotach

Od 2017 r. Alitalia pozostawała pod zarządem komisarycznym.Włoska linia utrzymała się na rynku jedynie dzięki pomocy rządowej w wysokości900 milionów euro. Mimo to, nie obyło się bez protestów personelu. Podczaslipcowego strajku pracowników transportu, który objął cały kraj, Alitaliamusiała odwołać setki lotów, co było równoznaczne z dużymi stratami. Kolejnestrajki – w październiku i listopadzie – prawdopodobnie kosztowały ją tylesamo. To jednak nie koniec kłopotów linii, bo spodziewane są kolejne protesty.

Leniwa Iberia

Hiszpański narodowy przewoźnik Iberia oraz należące do niegotanie linie Vueling mają za sobą trudny rok. Latem doszło do chaosu nalotniskach z powodu problemów między kierownictwem a personelem. Podczasrestrukturyzacji Iberii w 2014 r. związki zawodowe zgodziły się na znaczneustępstwa w sprawie obniżek wynagrodzeń i warunków pracy. Główny ZwiązekPracowników (UGT) na lotnisku Madryt-Barajas wezwał do poprawy warunków umów iustalania godzin pracy. Zarząd należących do Iberii tanich linii lotniczychVueling naraził się związkom lekceważeniem próśb o zwiększenie zatrudnienia wokresie letnim, by poradzić sobie z sezonowym wzrostem liczby lotów. W efekcie,w lipcu i sierpniu liczba opóźnionych lotów podwoiła się, a odwołanych wzrosłao 40%.

Lufthansa zwalnia w trakcie lotu

W listopadzie 2019 Lufthansa odwołała 1300 lotów. Dwa dnistrajków z powodu płac i warunków pracy uderzyły w 180 tysięcy pasażerów ifunkcjonowanie kluczowych dla linii węzłów komunikacyjnych – lotnisk weFrankfurcie i Monachium. Choć Lufthansa oferowała bilety kolejowe pasażerompodróżującym między lotniskami w Niemczech oraz bilety na alternatywne loty, towedług dyrektora finansowego linii „(…) jeden dzień akcji strajkowej kosztowałfirmę od 10 milionów do 20 milionów euro (…)”. – Strajki mają skrajnienegatywny wpływ na linię lotniczą. Koszt utraconych dochodów, reputacji iwypłaconych odszkodowań może być astronomiczny. Obowiązkiem linii lotniczychjest jak najszybsze zażegnanie strajków, niezwłoczne poinformowanie klientów oich prawach oraz pomoc w zaspokojeniu roszczeń – mówi Giacomo Alfiero, Head ofOperations w GIVT – firmie zajmującej się uzyskiwaniem odszkodowań za odwołanei opóźnione loty oraz w przypadku odmowy wejścia na pokład.

Norweski kryzys

Norwegian Air – trzecia pod względem wielkości tania linialotnicza w Europie – również odnotowała spadek liczby lotów o 8% w porównaniudo 2018 roku. W ramach rozszerzenia działalności o loty długodystansowe itransatlantyckie, przewoźnik założył bazę operacyjną w Wielkiej Brytanii. Tenruch przestraszył skandynawskich pilotów przed przeniesieniem wszystkichoperacji do Wielkiej Brytanii. Norweska załoga pokładowa na paryskim lotniskuCharles de Gaulle wydała ostrzeżenia o strajku w kwietniu. Związki UNAC (Uniondes Navigants de l'Aviation Civile) i SNPNC-FO (Syndicat National du PersonnelNavigant Commercial) ogłosiły ostrzeżenie o strajku, którego celem byłopodniesienie płac i polepszenie warunków pracy. Choć ostatecznie paraliżu udałosię uniknąć, to zimą planowane są kolejne akcje strajkowe, co może skutkować dużąliczbą opóźnionych lub odwołanych lotów. Choć Norwegia nie jest członkiem UniiEuropejskiej, to przestrzega europejskich przepisów, w tym rozporządzeniadotyczącego praw pasażerów linii lotniczych (WE) nr 261/2004.

Strajki u giganta

Choć Ryanair zapowiedział obniżenie zysku za 2019 r., toprzyczyną nie były strajki, a utrzymujące się problemy z nowymi modelamiBoeinga Max 737, które zamówił przewoźnik. W minionym roku linia spotkała się zniezadowoleniem ze strony pilotów i personelu pokładowego w kilku krajach,m.in. Wielkiej Brytanii, Belgii, Holandii czy Włoszech. W przeciwieństwie dokonkurencyjnych linii lotniczych, polityka Ryanair dotycząca zatrudniania załógz innych krajów w przypadku strajków personelu sprawiła, że klienci odczulijedynie minimalne dolegliwości. Gdy brytyjscy piloci ogłosili 3 dni strajku wewrześniu, Ryanair uciekł się do załóg i kontrahentów z innych krajów, abyzminimalizować zakłócenia. Również strajki personelu pokładowego i pilotów wHiszpanii miały minimalny wpływ na loty – liczba wszystkich odwołanych lotów w2019 r. była o 70% mniejsza niż rok wcześniej. – Strajk załogi linii lotniczej- zarówno legalny, jak i nielegalny – nie zwalnia przewoźnika zodpowiedzialności wynikającej z przepisów Rozporządzenia (WE) nr 261/2004.Fakt, że pracownicy linii lotniczych strajkują, nie oznacza, że pasażerowiepowinni ponieść tego konsekwencje – strajki nie wyłączają pasażerów z prawa dowalki o należne im odszkodowanie. Linie lotnicze są zobowiązane do wypłaty odszkodowania,jeśli powiadomienie o odwołaniu lotu zostało wysłane do pasażera z mniej niżdwutygodniowym wyprzedzeniem – mówi Elżbieta Tyszka, Head of Legal w GIVT.

Kłopoty SAS

Linie lotnicze Scandinavian Air Services (SAS) nie poradziłysobie z zakłóceniami lotów w minionym roku. Było to spowodowane przedewszystkim 6-dniowym strajkiem pilotów, który rozpoczął się 26 kwietnia. Zostałodwołany dopiero wtedy, gdy wszystkie strony osiągnęły nowe, trzyletnieporozumienie, dotyczące planowania, bezpieczeństwa pracy i wynagrodzeń. Kosztstrajku jest ogromny, ponieważ w jego wyniku anulowano aż 4015 lotów, czyli o365% więcej niż rok wcześniej. Sytuacja dotyczy ok. 360 000 pasażerów, a jejpotencjalne konsekwencje finansowe sięgają 90 milionów euro.

Tabela wartości potencjalnych odszkodowań lotniczych za 2019

(GIVT Sky Ranking Potencjalna wartość w milionach 2019 Zmiana względem2018 +/- Linia lotnicza Średnia wartość odszkodowań Suma)

1 ↑7 SAS €37,395 €302 M

2 ↑8 British Airways €58,080 €409M

5 ↑1 Lufthansa €50,160 €513 M

7 ↓5 Vueling €36,260 €109 M

11 ↑5 Norwegian €50,120 €133 M

16 ↑2 Iberia €49,248 €83 M

18 ↑1 Alitalia €44,100 €67 M

19 ↓4 Ryanair €41,038 €219 M

Total €1,836M

Podsumowując

Linie lotnicze takie jak Lufthansa obsługują ponad 1700lotów dziennie. Z tego powodu, nawet jednodniowy strajk oznacza ogromne koszty.Powyższa tabela zawiera listę 10 największych europejskich linii lotniczychwedług liczby odwołanych i opóźnionych lotów (powyżej 3 godzin). Ta liczba jestmnożona przez średnie zapełnienie samolotu pasażerami każdej linii lotniczej nalot i średnią wartość wypłaconego odszkodowania na osobę. Wśród tych 10 linii,całkowita rekompensata za strajki w 2019 r. wynosi ponad 1,8 miliarda euro, copokazuje, jak poważnie branża lotnicza podchodzi do praw i odszkodowańnależnych pasażerom.

Konsekwencje strajków, czyli utracone przychody, dodatkowekoszty i konieczność wypłaty odszkodowań, mogą mieć ogromny wpływ na linielotnicze. By zachować rentowność, przewoźnicy powinni starać się pogodzićspełnienie oczekiwań pracowników z bieżącą obsługą klientów. Jedno jest pewne:strajki są kosztownym przedsięwzięciem, a pasażerowie powinni być informowanina bieżąco o ich wpływie na loty.