Ile LOT dostanie rekompensaty za MAX-y?
Prezes PLL LOT Rafał Milczarski spodziewa się pozytywnegowyniku spółki za 2019 r. i 2020 r. W rozmowie z PAP wskazał, że wynik tenbędzie jednak zależał od poziomu rekompensat od Boeinga i Rolls-Royce'a.”Jeśli chodzi o 2020 r. to spółka działa w oparciu o prowizorium budżetowena I kw.”- poinformował.
-„Mamy w tej chwili prowizorium budżetowe na I kwartał2020 r. i działamy zgodnie z planem, bardzo uważnie przyglądając się rozwojowisytuacji w związku z uziemieniem pięciu samolotów Boeing 737 MAX 8” -powiedział Milczarski pytany o wynik finansowy spółki w 2019 r. i prognozę na2020 r.
Kosztowne uziemienie
LOT w związku z globalnym uziemieniem Boeing 737 MAX,wstrzymał loty wszystkich pięciu maszyn, które znajdują się w jego flocie. Wsumie spółka zamówiła 15 MAX-ów.
-„Spodziewam się, że zarówno jeśli chodzi o 2019 rok,jak i 2020 rok – wynik będzie pozytywny, ale nie mamy jeszcze zamkniętegoprocesu uzyskiwania rekompensat od Boeinga i Rolls-Royce'a. W związku z tymwynik ten będzie zależny od poziomu rekompensat, które od Boeinga iRolls-Royce'a uzyskamy. Dzisiaj mamy prowizorium budżetowe, bo na razie nieznamy wysokości rekompensat. Cały czas rozmawiamy z Boeingiem” -powiedział.
Zdaniem Milczarskiego, sprawa MAX-ów i ich powrót do lataniasą „skomplikowane”, ponieważ – jak podkreślił prezes – „nie chodzitu wyłącznie o wymiar techniczny”.
-„W grę wchodzi wiele zmiennych, aby ta sytuacja zostałarozwiązana. Jestem przekonany, że MAX-y wrócą do latania. Te dwie strasznekatastrofy nigdy nie powinny się wydarzyć. Nie może być tak, że pilot nie jestw stanie sobie poradzić z niedomaganiem systemu. Nie mam wątpliwości, że poprzywróceniu przez Agencję Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego(EASA), która jest naszym regulatorem ruchu lotniczego oraz FAA (FederalAviation Administration) – amerykański organ nadzoru lotniczego, samolot tenbędzie w pełni bezpieczny” – wskazał.
10 mln zamiast 11 mln
Dopytywany, kiedy MAX-y wrócą do latania, Milczarski odparł,że spółka „jest gotowa na każdą ewentualność”. „Gdyby sięzdarzyło tak, że przed sezonem letnim samoloty jednak nie wrócą, zastąpimy jeinnymi maszynami” – powiedział.
Wskazał, że zanim uziemione samoloty LOT-u, wrócą do służby,wykonają serię rejsów technicznych, bez pasażerów na pokładzie. „Zanimpasażerowie do nich wsiądą, musimy być przekonani, że wszystko działa tak jakpowinno i można latać bezpiecznie” – zapewnił.
Jak podkreślił, gdyby nie było problemów z MAX-ami, to w2019 r. LOT przewiózłby ponad 11 mln pasażerów, a nawet blisko 12 mln. W roku2019 spółka przewiozła ponad 10 mln pasażerów.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Wszystkie 737 MAX, w tym również należące do polskiegoLOT-u, zostały uziemione w 2019 r. po katastrofie samolotu należącego doEthiopian Airlines. 10 marca ub. roku etiopska maszyna spadła kilka minut postarcie z lotniska w Addis Abebie. Zginęło wówczas 157 osób. Wcześniej, w październiku2018 r., należący do indonezyjskiej Lion Air Boeing 737 MAX 8, po 13 minutachod startu z lotniska w Dżakarcie spadł do Morza Jawajskiego. Wtedy zginęło 189osób. Stwierdzono, że w obu przypadkach przyczyną katastrofy był wadliwiedziałający system komputerowy MCAS.
Rolls-Royce i USA
Wcześniej z powodu problemów z silnikami firmy Rolls-RoyceLOT był zmuszony do uziemienia niektórych dreamlinerów Boeinga. W ich miejsceprzewoźnik musiał wynająć inne samoloty do obsługi połączeń realizowanych przezte maszyny.
-„Jeśli chodzi o kłopoty z silnikami Rolls-Royce doBoeinga 787 Dreamliner, to jest to proces zarządzalny i przewidywalny.Oczywiście, wolelibyśmy wykonywać połączenia wyłącznie dreamlinerami, bezkonieczności leasingowania innych maszyn – Airbusów A340” – powiedziałMilczarski.
Jak wskazał, od momentu zniesienia wiz do USA wzrosłozainteresowanie lotami do tego kraju.
-„Będziemy otwierać połączenia do USA w miarę rozwojunaszej floty i możliwości przepustowości na Lotnisku Chopina w Warszawie, a wprzyszłości na Centralnym Porcie Komunikacyjnym, będziemy istotnie zwiększaćskalę działalności również na Atlantyku” – powiedział. (PAP)
„