Gdańsk wdroży w 2018 roku ILS kategorii III
Port Lotniczy Gdańsk im. Lecha Wałęsy może być pierwszym lubjednym z pierwszych w kraju, na którym ma zacząć działać System pozwalający na operowanie maszyn nawet przy niewielkiejwidoczności ma zacząć działać jesienią 2018 roku.
Od ponad dwóch lat w porcie funkcjonuje kategoria IIpodejścia ILS (ang. Instrument Landing System), dzięki któremu minimalny zasięgwidoczności przy lądowaniu wynosi 300 , a przy starcie – 125 metrów.
Kierownik Działu Analiz Ekonomicznych i Marketingu PortLotniczy Gdańsk im. Lecha Wałęsy Iwona Tomczyńska poinformowała PAP, żekategorię III systemu ILS mają największe europejskie lotniska. „W Polsce narazie nie jest obecny na żadnym z lotnisk; trwają prace nad jego uruchomieniemna warszawskim Okęciu” – dodała.
Wyjaśniła, że „na lotniskach wyposażonych w ILS kategoriiIII można uzyskać brak ograniczenia dla wysokości decyzji, co oznacza, że możnalądować we mgle, a całą operację za pilota wykonuje autopilot”. Decyzję olądowaniu pilot będzie mógł podjąć nawet gdy w ogóle nie będzie widział światełpodejścia, a widzialność wzdłuż drogi startowej będzie musiała być ograniczonado 75 metrów. W Gdańsku ma działać kategoria III B. Podkategoria (A,B,C) zależyod widzialności wzdłuż drogi startowej wynoszącej od 200 do 0 metrów. Najwyższąkategorią jest ILS kat. III C.
Głównym elementem podwyższonej kategorii systemu będą pętleindukcyjne w polu manewrowym lotniska. W przypadku lądowań przy minimalnejwidoczności istotne jest „zarządzanie ruchem lotniskowym w polu manewrowymlotniska”, co jest najważniejszą różnicą pomiędzy kategoriami II a III ILS.
-„Kontrolerzy ruchu lotniczego na wieży muszą mieć pewność, gdzie znajdują sięwszystkie pojazdy i statki powietrzne poruszające się po drodze startowej idrogach kołowania, tak aby lądujący czy startujący samolot mógł poruszać się wbezpiecznych warunkach podczas ograniczonej widzialności” – tłumaczyTomczyńska.
Na dużych lotniskach pojazdy wyposażone są w specjalnenadajniki albo na lotnisku zainstalowany jest specjalny radar monitorujący ruchnaziemny. W Gdańsku, ze względu na to, że jest to lotnisko o stosunkowo prostymukładzie, ruch pojazdów w polu manewrowym ma być kontrolowany poprzez pętleindukcyjne. „Dzięki pętlom kontrolerzy będą wiedzieli, w jakich sektorachznajdują się pojazdy lub samoloty i podczas lądowań puste będą musiały byćokreślone sektory” – wyjaśniła. Lotnisko będzie podzielone na osiem sektorów.
Prezes Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy TomaszKloskowski tłumaczy, że „dzięki temu, że na lotnisku nie ma kilku drógstartowych i wielu dróg kołowania, można było zastosować prostsze rozwiązanie,które opłaca się spółce wdrożyć”. Koszt prac szacowany jest na ok. 6 mln zł.Wykonawcą jest firma Elvit.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Aby kategoria III na gdańskim lotnisku mogła być uruchomionaPaństwowa Agencja Żeglugi Powietrznej musi zbudować „dodatkową antenę tzw.monitoringu pola dalekiego odpowiedzialną za pomiar jakości sygnału kierunkusystemu ILS”. Następnie gotowość lotniska do funkcjonowania w warunkachkategorii III będzie musiał potwierdzić Urząd Lotnictwa Cywilnego. Portzakłada, że już jesienią 2018 r. na gdańskim lotnisku będą mogły lądowaćsamoloty przy minimalnej widoczności.
Port szacuje, że w tym roku może obsłużyć ponad 4,5 mlnpasażerów. W ubiegłym roku było to ponad 4 mln osób.(PAP)
„