Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Eurocontrol: w Polsce ruch lotniczy będzie rósł wolniej

infoair
07.06.2022 11:00
Eurocontrol (Europejska Organizacja ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej) opublikowała nową prognozę ruchu lotniczego, która zastępuje poprzednią analizę z października 2021 r. Według niej, Polska jest jednym z rynków, gdzie ruch lotniczy ma rosnąć wolniej. 

Analiza Eurocontrol powstała na bazie danych o ruchu lotniczym w Europie do kwietnia 2022 r. włącznie. Tym razem przewidywania obejmują niespełna trzy lata, tj. okres 2022-2024. Nowa prognoza uwzględnia nie tylko wpływ pandemii COVID-19, ale także rosyjskiej agresji na Ukrainę, czyli przede wszystkim zamknięcia sporej części przestrzeni powietrznej nad Europą.

Najnowsza prognoza Eurocontrol, tak jak poprzednio,  zawiera trzy scenariusze: niski, bazowy i wysoki. W swoich przewidywaniach europejska organizacja kontroli ruchu lotniczego w zakresie dynamiki Produktu Krajowego Brutto (PKB) w krajach Starego Kontynentu opiera się na analizach Oxford Economics. Jednym z założeń prognozy jest zamknięte niebo nad Federacją Rosyjską i Ukrainą do końca 2024 r.

W 2022 r. dynamika liczby startów i lądowań ma zamknąć się, w zależności od scenariusza, w przedziale od 77 do 91 proc. w stosunku do 2019 r. W 2023 r. w wersji bazowej operacji lotniczych będzie mniej tylko o 5 proc. niż przed pandemią. Natomiast w 2024 r. w opcji pośredniej ruch powinien w zasadzie osiągnąć poziom z 2019 r. Optymistyczna wersja zakłada, że za dwa i pół roku operacje lotnicze przekroczą przed pandemiczny pułap o 8 proc., a z jej pesymistycznego odpowiednika wynika, że do tego progu zabraknie aż 13 proc.

O ile ruch lotniczy w Europie rośnie i powraca do przed kryzysowych poziomów to postęp nie jest i nie będzie taki sam w rożnych częściach Starego Kontynenty. Polska znajduje się w grupie pięciu państw, w których wzrost ruchu będzie wolniejszy. Obok naszego kraju, w tej kategorii znały się Estonia, Litwa, Łotwa i Mołdawia. 

Główną przyczyną tego spowolnienia jest wojna w Ukrainie. Prognoza dla Polski jest najbardziej optymistyczna z tych pięciu państw, niemniej nawet zgodnie z wysokim scenariuszem ruch lotniczy na rynku nad Wisła osiągnie tylko 96,2 proc. poziomu z 2019 r. Poniższa Tabela 1 przedstawia roczną dynamikę ruchu lotniczego w Polsce i w kilku innych krajach w latach 2020-2021 oraz prognozę na lata 2022-2024.

Polska jako jedno z kilku państw w regionie odczuje skutki wojny w Ukrainie we wzmożonym stopniu. Trzeba również pamiętać, że omawiana prognoza opiera się na operacjach lotniczych, a nie na liczbach pasażerów, a te odnotowują większe spadki. Dla przykładu wystarczy przypomnieć, że według danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC) w 2020 r. w stosunku do 2019 r. startów i lądowań w Polsce było mniej o 61 proc., ale podróżnych już o 70 proc.

Warto też zwrócić uwagę, że prognoza Eurocontrol dotycząca liczby trasowych jednostek usługowych, a więc de facto liczby przelotów nad Polską jest jeszcze gorsza. W scenariuszu bazowym w 2024 r. do liczb z 2019 r. zabraknie 5,3 proc.