easyJet pozwany za … zmianę miejsca

infoair
02.09.2020 16:00

Brytyjsko-izraelska pasażerka pozwała linie lotnicze easyJetza to, że została poproszona o zmianę miejsca w samolocie lecącym z Tel Awiwudo Londynu ze względu na obiekcje dwóch ortodoksyjnych żydów, którzy niechcieli siedzieć obok kobiety.

Jak pisze „The Guardian”, 38-letnia MelanieWolfson domaga się 66 438 szekli (prawie 15 tys. funtów) odszkodowania. Pozew wjej imieniu złożyła organizacja Israel Religious Action Center (IRAC), któradziała na rzecz równości i pluralizmu religijnego, a trzy lata temu wygrałapodobną sprawę przeciwko El Al, izraelskiemu przewoźnikowi narodowemu.

Wolfson, która przeprowadziła się do Izraela 13 lat temu,chce również, aby easyJet zakazały załogom proszenia kobiet o zmianę miejsca zewzględu na ich płeć.

Październik 2019

Według pozwu, w październiku 2019 roku Wolfson, którazapłaciła dodatkowo za miejsce przy przejściu, została poproszona przezsiedzących w tym samym rzędzie ortodoksyjnego mężczyznę i jego syna, abyzamieniła się miejscami z mężczyzną siedzącym kilka rzędów z przodu.

Wolfson twierdzi, że została „obrażona iupokorzona” tą prośbą. „To pierwszy raz w moim dorosłym życiu, kiedybyłam dyskryminowana z powodu bycia kobietą. Nie miałabym żadnych problemów zzamianą miejsc, gdyby dzięki temu członkowie rodziny bądź przyjaciele moglisiedzieć razem, ale ponieważ poproszono mnie o to, ponieważ jestem kobietą,odmówiłam” – wyjaśnia.

Stewardessa interweniowała i zaoferowała Wolfson darmowygorący napój jako zachętę do zmiany miejsca. Obawiając się, że lot może byćopóźniony z jej powodu i mając poczucie, że nie ma wyboru, ostatecznie zgodziłasię. Podczas lotu dowiedziała się od stewardess, że kobiety często bywająproszone o zmianę miejsca, aby nie siedziały koło ortodoksyjnych wyznawcówjudaizmu.

Przesiadkowa recydywa

Dwa miesiące później, podczas kolejnego lotu easyJet doLondynu, Wolfson została ponownie poproszona o zmianę miejsca przez dwóchortodoksyjnych żydów. Odmówiła, ale na zmianę miejsc zgodziły się dwie innepasażerki.

Wolfson w obu przypadkach złożyła skargę do przewoźnika, alegdy nie dostała odpowiedzi, postanowiła go pozwać za naruszenie prawaizraelskiego, które zakazuje dyskryminacji klientów ze względu na rasę,religię, narodowość, kraj pochodzenia, płeć, orientację seksualną, poglądypolityczne lub status osobisty.

Chociaż easyJet mają siedzibę w Wielkiej Brytanii, prawnicyzamierzają twierdzić, że linie lotnicze podlegały prawu izraelskiemu, bo wtrakcie incydentu samolot znajdował się na lotnisku Ben Guriona.

Trzy lata temu Renee Rabinowitz, 82-letnia ocalała zHolokaustu, w podobnej sprawie wygrała proces przeciw El Al. Izraelski sędziarozpatrujący sprawę powiedział, że „w absolutnie żadnych okolicznościachczłonek załogi nie może prosić pasażera o opuszczenie wyznaczonego miejsca ztego powodu, że sąsiedni pasażer nie chce siedzieć obok niego ze względu najego płeć”. (PAP)