Bohaterom dziękujemy! Sprzedane?

infoair
27.06.2012 21:09

Samolot o numerach rejestracyjnych SP-LPC, który lądował awaryjnie bez podwozia w listopadzie 2011 roku na lotnisku Chopina w Warszawie, nie wróci do eksploatacji i zostanie sprzedany.

Boeing 767-300 o numerach rejestracyjnych SP-LPC był eksploatowany przez PLL LOT S.A. na podstawie umowy leasingowej z amerykańską spółką Air Castle.

Po zdarzeniu awaryjnego lądowania bez podwozia 1 listopada 2011 roku i zakończeniu badań przez Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych, rozpoczęły się długotrwałe rozmowy i negocjacje między firmą ubezpieczeniową Lufthansa Group, właścicielem samolotu spółką Air Castle oraz spółką PLL LOT S.A.

W trakcie negocjacji ustalono, że przywrócenie samolotu do stanu pozwalającego na jego dalszą eksploatację jest nieopłacalne.

Ostatecznie strony zawarły porozumienie, w ramach którego PLL LOT S.A. przejęły samolot na własność, po czym ogłosiły przetarg na zakup samolotu w takim stanie, w jakim znajduje się obecnie. Oferta przetargowa dopuszcza sprzedaż osobno kadłuba i silników. Zakończenie przetargu nastąpi na początku lipca br.

Zdajemy sobie sprawę, że sprawa dalszych losów samolotu SP-LPC budziła duże zainteresowanie wielu osób. Dla LOT-u jest to rozwiązanie optymalne i dające szanse na pokrycie części kosztów związanych z wyłączeniem samolotu z eksploatacji –powiedział Tomasz Balcerzak, Członek Zarządu ds. Operacyjno-Technicznych PLL LOT S.A.

Przypomnijmy; pierwszego listopada ur. samolot polskich linii lotniczych LOT, Boeing 767, lecący z Newark (USA) do Warszawy z 220 pasażerami i 11 członkami załogi na pokładzie miał problemy z wysunięciem podwozia. Siedzący za sterami kapitan Tadeusz Wrona, pomimo braku wysuniętego podwozia, wylądował z mistrzowską precyzją. Było to pierwsze w historii warszawskiego lotniska Okęcie i polskich linii lotniczych LOT takie lądowanie. Tylko i wyłącznie dzięki załodze samolotu, która po mistrzowsku wylądowała oraz służbom ratowniczym wszyscy wyszli z wypadku bez szwanku.