Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Słupsk: Podwyżka biletów?

infotrans
25.03.2009 20:46

Dziś radni Słupska podejmą decyzję o podwyżce cen biletów autobusowych w Słupsku. Pod obrady trafi też ważniejsza uchwała, która zadecyduje o przyszłości Miejskiego Zakładu Komunikacji – informuje Głos Pomorza. Według czarnego scenariusza, MZK w ogóle przestanie obsługiwać linie podmiejskie. MZK – jedna z najważniejszych spółek miejskich, znów na rozdrożu. Zaledwie tydzień temu zakończyło się zamieszanie z wyborem prezesa, bo po wybraniu Andrzeja Pietronia okazało się, że ten nie może pełnić tego stanowiska. Nowy – Sławomir Myśliński, jeszcze jest na zwolnieniu lekarskim, a sprawy spółki dopiero będzie poznawał w przyszłym tygodniu. Tymczasem już dzisiaj rajcy zadecydują o najbliższej przyszłości spółki. Mają do wyboru jej dwa warianty przedstawione przez prezydenta. Pierwszy, nazywany optymistycznym, zakłada utrzymanie dotychczasowych linii komunikacyjnych. Wejście w życie drugiego – kryzysowego, oznaczałoby likwidację niektórych kursów. Na początek z rozkładów jazdy wypadłyby połączenia podmiejskie z miejscowościami w gminie Słupsk i to już od 1 lipca 2009. Opcja kryzysowa zakłada ponadto restrukturyzację zatrudnienia w firmie o piętnaście procent (40 osób). Oba projekty zakładają, że do 2013 roku z budżetu miasta regularnie, co roku, spółka będzie otrzymywać około 5-6 milionów złotych dofinansowania na wymianę taboru.
Teraz bilety będzie sprzedawać Zarząd Transportu Miejskiego, przejmując funkcję organizatora przewozów. MZK stanie się tylko zwykłym wykonawcą zleceń. Marcin Grzybiński, dyrektor ZTM, uważa, że wejście opcji kryzysowej w życie jest mało prawdopodobne. – Radni są przeciwko likwidacji kursów podmiejskich – stwierdza. –
Ten projekt ma wyczyścić całą sytuację związaną z MZK tak, by już wkrótce miasto przestało do niej dopłacać. Sądzę, że dla usprawnienia usług komunikacyjnych już w przyszłym roku będziemy ogłaszać przetargi na najbardziej deficytowe dla nas linie. To może tylko poprawić sytuację pasażera – stwierdza Grzybiński.