Cios w bezpłatny transport publiczny. Estonia chce sie z niego wycofać
W Estonii darmowy transport publiczny jest dostępny dla obywateli oraz osób posiadających status rezydenta. Niebawem to może sie zmienić.
W listopadzie minister spraw regionalnych Estonii Madis Kallas zapowiedział zniesienie w całym kraju darmowego transportu publicznego, podkreślając, że ta inicjatywa "nie spełniła pokładanych w niej oczekiwań" - poinformował dziennik "Tartu Postimees".
potrzeba usprawnienia sieci
Polityk zaznaczył, że wprowadzenie opłat jest niezbędne przede wszystkim ze względu na potrzebę usprawnienia sieci transportu publicznego. Dodał, że w styczniu zakończą się bezpłatne przejazdy autobusami dla mieszkańców w wieku pozwalającym na podejmowanie zatrudnienia.
-"Darmowa komunikacja nie przeniosła masowo ludzi z samochodów do transportu publicznego. Teraz trzeba szukać nowych rozwiązań. W transporcie publicznym ważny jest czas, dlatego musimy usprawnić działanie i komfort połączeń tak, żeby ludzie byli skłonni płacić za dobrą usługę" - wyjaśnił Kallas.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Ogólnokrajowy system
Minister zaznaczył, że celem rządu jest wprowadzenie ujednoliconego systemu biletowego w całym kraju.
-"Obecnie w niektórych regionach transport publiczny jest płatny, a w innych bezpłatny, jednak aby usprawnić siatkę tras, musimy mieć jednolity system" - powiedział przedstawiciel rządu w Tallinie.
Polityk oznajmił, że bilety mogłyby kosztować 2 euro przy zakupie u kierowcy lub 1,5 euro przy zakupie z wyprzedzeniem, natomiast bilet miesięczny - około 25 euro. Zdaniem ministra, w zależności od regionu przyniosłoby to od 300 tys. do miliona euro przychodu rocznie.