Samochód na torowisku w Krakowie. Nawigacja wcale tak nie poprowadziła
Najpierw było tłumaczenie, że nawigacja tak poprowadziła, ale wszystko zweryfikowało badanie na zawartość alkoholu.
Samochód wjechał na torowisko.
Zgłoszenie
O 3 rano wpłynęło do Straż Miejska Miasta Krakowa zgłoszenie, że jadący ulicą Dietla Opel zawiesił się na torowisku tramwajowym. Autem jechały dwie kobiety. Jedna z nich oświadczyła, że to ona prowadziła auto i wjechała w to miejsce, gdyż tak poprowadziła ją nawigacja.
Krótka wymiana zdań okazała się bardzo pomocna w ustaleniu rzeczywistej przyczyny tego zdarzenia, bowiem w trakcie rozmowy strażnicy wyczuli od niej charakterystyczną woń alkoholu. Badanie to potwierdziło, dlatego sprawą zajmuje się teraz policja.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Jak poinformował PAP oficer prasowy krakowskiej policji Piotr Szpiech, ujęta przez patrol została 29-letnia obywatelka Hiszpanii.
"Po przyjeździe na miejsce policji została przebadana pod kątem trzeźwości. Badanie wykazało blisko 1,3 promila w organizmie" - powiedział Piotr Szpiech. Jak dodał, kobieta została przewieziona do policyjnej izby zatrzymań, a jej samochód odholowany. W piątek ma zostać przesłuchana.
Policja przypomniała także, że za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności.