Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Awaryjne lądowania samolotów lecących z Poznania. Powodem fałszywe alarmy bombowe

infoair
14.11.2022 08:30
W miniony weekend odnotowano dwa przypadki awaryjnych lądowań samolotów lecących z Lotniska Poznań. Z powodu alarmu bombowego samolot pasażerski lecący z Poznania do Londynu wylądował w niedzielę wieczorem w niemieckim mieście Paderborn. W sobotę w Debreczynie awaryjnie lądował samolot linii Ryanair.

Pasażerowie spędzili noc na lotnisku. Akcja przeszukania maszyny, w której brały udział także psy, trwała jeszcze rano, a lotnisko pozostawało zamknięte.

Nie znaleziono niczego podejrzanego - zapewniła agencję dpa rzeczniczka policji. Informację o zagrożeniu przekazała strona polska.

Samolot wylądował na lotnisku w mieście Paderborn około godziny 22.

Z kolei w sobotę samolot pasażerki linii Ryanair z Poznania do Tel Awiwu musiał w sobotę awaryjnie lądować na lotnisku w Debreczynie we wschodnich Węgrzech w eskorcie myśliwców Gripen. Powodem był alarm bombowy - poinformowało w sobotę popołudniu węgierskie ministerstwo obrony. Maszyna została przeszukana, nie znaleziono w niej bomby. Po kilku godzinach pasażerowie odlecieli do Tel Awiwu.

Jak podało ministerstwo węgierskie Gripeny eskortowały samolot pasażerski lecący przez Rumunię od momentu przekroczenia przestrzeni powietrznej Węgier aż do jego lądowania na międzynarodowym porcie lotniczym w Debreczynie. Nastąpiło to po tym, gdy załoga Ryanaira otrzymała informację o możliwym ładunku wybuchowym znajdującym się na pokładzie.

Na pokładzie było 148 pasażerów, którzy zostali ewakuowani w bezpieczne miejsce.

Po stwierdzeniu, że na pokładzie samolotu nie było bomby, krótko po północy w niedzielę samolot odleciał do Tel Awiwu. W związku z alarmem lotnisko zamknięto, jednak w tym czasie i tak nie było na nim zaplanowanych żadnych odlotów ani przylotów, więc znajdowało się tam niewielu cywilów, a ruch lotniczy nie został zakłócony