Port lotniczy Mińsk planuje 40 lotów tygodniowo z Bliskiego Wschodu
Według nowego rozkładu lotów mińskiego lotniska do marca planuje się tam około 40 przylotów tygodniowo z krajów Bliskiego Wschodu, a wkrótce takie loty być może będą obsługiwane przez pięć kolejnych lotnisk na Białorusi, w tym jedno z Grodnie, niedaleko granicy z Polską - pisze dziennik "Die Welt", powołując się na przedstawicieli niemieckich władz.
Do marca na lotnisku w Mińsku zaplanowano około 40 lotów tygodniowo ze Stambułu, Damaszku i Dubaju. Te trzy porty lotnicze "są najczęściej wykorzystywane przez migrantów do bezpośrednich lotów na Białoruś" - zauważa gazeta. To ponad dwa razy więcej lotów niż zimą na przełomie lat 2019 i 2020.
"Niemieckie służby bezpieczeństwa szacują, że na Białorusi ląduje obecnie około 800 do 1000 migrantów dziennie. Po przybyciu na miejsce reżim tego kraju pomaga im wjechać do UE" - informuje dziennik.
Jak twierdzą przedstawiciele władz federalnych, na których powołuje się "Die Welt", "w najbliższym czasie loty z Bliskiego Wschodu mogą być obsługiwane przez pięć kolejnych lotnisk na Białorusi. Zostałyby one przekształcone z lotnisk krajowych w międzynarodowe. Jedno z nich znajduje się w Grodnie, zaledwie 20 kilometrów od granicy z Polską" - czytamy w "Welt".
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
"Widzimy, że loty czarterowe są przekierowywane na inne lotniska" - mówi jeden z urzędników. Co więcej, migranci nie tylko przybywają bezpośrednio z Bliskiego Wschodu, ale także przez Moskwę.
Od początku roku polska Straż Graniczna zanotowała ponad 30 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od 2 września w związku z presją migracyjną w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego przylegających do granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy. (PAP)