Białystok policzył biletowe straty przez COVID
Na 8 mln zł wyliczył biletowe straty Białegostoku w 2020roku prezydent miasta Tadeusz Truskolaski.
Truskolaski poinformował, że z wyliczeń wynika, iż miasto wtym roku straciło już 53 mln zł, to – jak mówił – „realne straty wbudżecie miasta”.
-„Po pierwsze jest to kwota z tytułu udziału w PIT ido budżetu miasta wpłynie mniej o 20 mln zł” – wymienił jako pierwszeTruskolaski.
Wśród innych strat mówił m.in. o mniejszym o 1 mln złwpływie z podatku CIT, a także o 8 mln zł, które nie wpłynął do budżetu zesprzedaży biletów komunikacji miejskiej, a także 2,8 mln zł strat z tytuły zaparkowanie.
Truskolaski mówił też o 7 mln zł strat z podatku odnieruchomości i 5,5 mln zł, które nie wpłynął za opłaty za obiekty sportowe.Dodał, że przewidywane zmniejszenie dochodów miasta z tytułu opłat, które sązbierane w oświacie, czyli – jak wymienił – opłaty za przedszkola, bursy,baseny o 3,6 mln zł. Na kwotę 53 mln zł składają się też m.in. mniejsze dochodyza opłaty za przedszkola i żłobki, zwolnienia i obniżki czynszów za lokaleużytkowe czy zniżki opłat za dzierżawę nieruchomości miejskich.
-„Musimy dotrzeć do państwa, że ta pomoc, która jestobiecana, jest na razie obietnicą, a straty są stratami realnymi” – mówiłTruskolaski.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Poinformował, że miasto Białystok idąc za przykładem jednego zburmistrza z Wielkopolski, który otrzymując taki czek, wystawił rachunek,wystawiło swój rachunek dla rządu na 53 mln zł. Billboard stanął na parkinguprzed Podlaskim Urzędem Wojewódzkim w Białymstoku. (PAP)
„