Piloci Brussels Airlines polecą za połowę stawki
Obniżenie własnego wynagrodzenia nawet o 45 proc. proponująpiloci linii lotniczych Brussels Airlines, którzy dzięki temu i innym pomysłomchcą uratować swoje miejsca pracy.
Napisali w tej sprawie list otwarty dozarządu firmy i władz Belgii – informuje telewizja VRT.
Trzy związki – jedn cel
List otwarty do kierownictwa, rządu i społeczeństwa cieszysię poparciem trzech głównych związków zawodowych pilotów przewoźnika.
Brussels Airlines znajdują się w trudnej sytuacji z powodukryzysu związanego z pandemią koronawirusa. Jak podaje VRT, w mediach pojawiająsię informacje, że gotówka skończy się przewoźnikowi jeszcze w maju. Trwająrozmowy z niemiecką firmą-matką Lufthansą i rządem Belgii, ponieważ zagrożonychjest 1000 miejsc pracy. Piloci nie chcą czekać na wynik rozmów i biją na alarmostrzegając, że „bez pomocy finansowej Lufthansy i państwa belgijskiego nie maszans na przetrwanie”.
Aby ochronić jak najwięcej miejsc pracy, piloci proponująobniżenie własnych zarobków do 2023 r. nawet o 45 proc. Wskazują, że dziękitemu firma zaoszczędziłaby 22 mln euro, które musiałaby wypłacić zwalnianympracownikom w formie odpraw i innych świadczeń.
Piloci obliczyli, że ich wysiłki mogą pozwolić liniizaoszczędzić do 100 milionów euro do 2023 r. W liście wyrażają nadzieję, żedzięki temu żaden pilot nie zostanie zwolniony.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Restart linii
Po ponad siedmiu tygodniach przerwy z powodu pandemiiBrussels Airlines planują wznowić działalność od 15 czerwca. Belgijskiprzewoźnik chce początkowo oferować ograniczoną ofertę lotów, która z czasembędzie rozszerzana.
Przygotowując się do ponownego uruchomienia lotów, linie tezapowiadają, że podejmą wszelkie środki zapobiegawcze, by chronić zdrowieswoich klientów i personelu podczas podróży. (PA)
„