Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Elastyczny czas pracy poprawi bezpieczeństwo komunikacji

infotrans
27.03.2020 08:30

Władze największych pomorskich miast wystąpiły z prośbą do wojewody o zróżnicowanie godzin pracy w przedsiębiorstwach, które zatrudniają najwięcej pracowników w regionie.

Chodzi o to, żeby rozłożyć w czasie fale podróżowania w komunikacji miejskiej. Wszystko w trosce o zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców. Wiele osób, które muszą dotrzeć do pracy, a potem wrócić do domu, wybiera bowiem transport publiczny.

Rozłożenie godzin rozpoczynania i kończenia pracy w poszczególnych firmach, wpłynęłoby na lepszy komfort podróży. Pismo do wojewody pomorskiego w tej sprawie wystosował m.in. prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.

Aktualny stan

Zgodnie z zaleceniem rządu w pojazdach komunikacji miejskiej zajęta może być tylko połowa miejsc siedzących, żeby zachować odpowiednią odległość pomiędzy pasażerami.

Zdrowie mieszkańców jest tu najważniejsze, a do tego potrzebne są konkretne działania – mianowicie rozładowanie liczby pasażerów podczas szczytów komunikacyjnych związanych z godzinami rozpoczęcia i zakończenia pracy. Bez wsparcia władz centralnych, samorządowcy nie są w stanie samodzielnie dokonać takich zmian.

Stąd ich apel do wojewody. – Proponuję wystąpienie do największych pracodawców w województwie pomorskim, z wnioskiem o zróżnicowanie godzin rozpoczęcia i zakończenia pracy. Obecnie realizujemy zalecenie i napełnienie pojazdów komunikacji miejskiej nie przekracza liczby połowy miejsc siedzących. Jednakże wymaga to korzystania z wszelkich rezerw, a już teraz wielu kierowców przebywa na zwolnieniach lekarskich lub korzysta z opieki nad dzieckiem. W kolejnych tygodniach może ich ubywać, np. z uwagi na kwarantanny. Rozciągnięcie szczytów komunikacyjnych związanych z rozpoczęciem i zakończeniem pracy, pozwoli uniknąć ryzyka braku możliwości zapewnienia odpowiedniej liczby kursów w kolejnych tygodniach. Zarazem samo w sobie wydaje się być uzasadnione, jako środek zapobiegający przenoszeniu się choroby, nie tylko w kontekście komunikacji miejskiej. W podległym mi urzędzie oraz jednostkach gminy wdrożyłem taką zasadę – pisze prezydent Gdyni Wojciech Szczurek w piśmie do wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha.

Apel popierają i również przygotowują podobne pisma także inni włodarze największych pomorskich miast.