Tabor eksploatowany tylko do określonego wieku? Posłanka pyta
Bardzo ciekawe,aczkolwiek – jak się wydaje – nieco oderwane od rzeczywistości pytanie zadałaMinistrowi Infrastruktury posłanka Paulina Matysiak.
Zapytała bowiem w interpelacji czy w planach MinisterstwaInfrastruktury jest dookreślenie w odpowiednim rozporządzeniu maksymalnegoczasu eksploatacji taboru kolejowego? Stwierdziła także, że polskie przepisyprawa (unijne chyba również – red.) w żaden sposób nie regulują, jak długoprzewoźnik kolejowy może wykorzystywać swój tabor do wykonywania przewozów pasażerskich.Wystarczy, że przewoźnik kolejowy posiada licencję wydaną przez UrządTransportu Kolejowego, a sam pociąg, jeśli przejdzie wymagane przeglądy(P1-P5), może być dopuszczony do ruchu bez żadnych ograniczeń jego wieku.
Już w 2017 r. Urząd Transportu Kolejowego informował, żeśredni wiek taboru lokomotywowego to 36,9 roku, a średni wiek taboru wagonowegoto 30,3 roku. W opinii posłanki Pauliny Matusiak, jak i wielu pasażerów, podróżskładem, który nie jest klimatyzowany, nie posiada toalety z zamkniętymobiegiem ani nie jest przystosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami,zniechęca czy wręcz uniemożliwia skorzystanie z przewozów kolejowych. Tabortaki bywa również awaryjny, co ma duży wpływ na punktualność pociągu w naszymkraju. Planowane inwestycje taborowe w PKP Intercity z pewnością poprawią tęsytuację w najbliższych latach. Nie ma jednak ze strony Pana Ministra jasnejdeklaracji, kiedy możemy się spodziewać całkowitego wycofania pociągów, którezostały wyprodukowane prawie 40 lat temu – stwierdziła posłanka.
Wydaje się jednak, że cel jaki obrała sobie składającainterpelację nie jest do końca trafiony. Nie stanowi bowiem żadnej tajemnicy,że akurat PKP Intercity mocno inwestują w wymianę i modernizację taboru. Wedługinformacji przekazanych portalowi InfoRail.pl przez szefa FPS HubertaStępniewicza zmodernizowany wagon może z powodzeniem być eksploatowany przezkolejnych 20 lat. Mimo zatem że faktycznie ma nawet 30 lat trudno porównywać goz niezmodernizowanym wagonem czy klasycznym EN57. I tu dochodzimy do sednasprawy. Temat oczywiście wymaga zgłębienia, ale nie w odniesieniu tylko do PKPIntercity, ale również, a może przede wszystkim do innych przewoźników. Tych, którzynadal eksploatują jednostki niezmodernizowane, a co za tym idzie niezapewniającepodróży w dobrych warunkach.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Trudno również przypuszczać, aby Ministerstwo Infrastrukturyzdecydowało się na wprowadzenie zapisów określających maksymalny wiek taboru.Byłaby to śmierć dla niektórych polskich operatorów, chyba że wiek te określonoby na 50 lat. A to całkowicie mija się z celem. Czekamy na stanowisko resortu wtej sprawie. Do tematu będziemy wracać.
„