Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Rosawiacja o działaniach załogi SSJ-100

infoair
20.05.2019 14:30

Rosyjski urząd Rosawiacja ocenił, że podczas katastrofy samolotupasażerskiego SSJ-100, do której doszło w Moskwie 5 maja, kapitan przeprowadziłlądowanie awaryjne z dużym przeciążeniem maszyny, a załoga wbrew instrukcji nieuruchomiła klap skrzydeł samolotu.

Ustalenia te zawiera dokument, który w piątek opublikowałymedia w Moskwie.

Rosawiacja ocenia

Federalna Agencja Transportu Lotniczego (Rosawiacja)oceniła, że kapitan samolotu przed katastrofą, manewrując drążkiem sterowym,kilka razy próbował odchylić maszynę na przemian w górę i w dół. SSJ-100podchodził do lądowania z przekroczeniem maksymalnej masy o ponad półtorej tony(jego masa wynosiła 42,6 t), ale bez przekroczenia prędkości – wynika zopublikowanych fragmentów dokumentu.

Załoga wbrew instrukcji przy podejściu do lądowania niewysunęła klap. Tryb sterowania ręcznego, który został włączony po uderzeniupioruna w samolot, nie przewiduje automatycznego wysunięcia się klap, jednakzałoga nie dokonała ich ręcznego uruchomienia.

Sygnalizacja o pożarze zadziałała cztery sekundy przed tym,zanim samolot się zatrzymał, a systemy gaśnicze zadziałały 20 sekund pozatrzymaniu się maszyny.

Dodatkowe szkolenia

Media poinformowały w ostatnich dniach, że linie lotniczeotrzymały zalecenie przeprowadzenia dla załóg zajęć z zakresu lądowaniaawaryjnego i działań podczas pożaru. Agencja RIA Nowosti podała, że badającykatastrofę Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) sprawdzi działanie trybusterowania ręcznego SSJ-100, w tym również w sytuacji uderzenia pioruna.

SSJ 100 lecący z Moskwy do Murmańska awaryjnie lądował 5maja na lotnisku Szeremietiewo krótko po starcie; zaraz po lądowaniu w maszyniewybuchł pożar. Zginęło 41 osób.

Jeszcze gdy samolot był w powietrzu, załoga zwróciła się opozwolenie na lądowanie, informując, że w maszynę uderzył piorun i że doszło doawarii łączności radiowej i systemu automatycznego sterowania.

Śledczy badający katastrofę rozpatrują rozmaite wersjeprzyczyn tragedii, m.in. niewystarczające kwalifikacje pilotów i kontrolerów,usterkę techniczną oraz niesprzyjające warunki meteorologiczne. (PAP)