Skwer Trzech Tramwajarek, w Poznaniu upamiętniono bohaterki Czerwca '56
Skwer u zbiegu ulicKochanowskiego i Dąbrowskiego nosi imię Trzech Tramwajarek – Heleny Przybyłek,Stanisławy Sobańskiej i Marii Kapturskiej. Uchwałę w tej sprawie miejscy radnipodjęli pod koniec czerwca 2018 r. W piątek, bohaterki Czerwca '56 zostałyuhonorowane pamiątkową tablicą.
– Ponad 60 lat temu na tym poznańskim fyrtlu wydarzyły się jednez najtragiczniejszych wydarzeń w historii naszego państwa. To tu poznaniacyupomnieli się o wolność i chleb. Wśród nich były trzy bohaterskie tramwajarki,które walczyły o to, co w życiu najważniejsze – o godność. Zostały brutalniespacyfikowane. Wiemy z historii, że żadna z nich nie wróciła już do MiejskiegoPrzedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Można powiedzieć, że umarły w kompletnym zapomnieniu.Dziś poznaniacy pamiętają o tych bohaterskich kobietach. Chciałbym serdeczniepodziękować tym wszystkim, którzy zaangażowali się w powstanie tego skweru -mówi Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta Poznania.
Wczwartek 28 czerwca 1956 r., gdy wskutek robotniczych wezwań do poparciastrajku stanęły tramwaje, trzy konduktorki Miejskiego PrzedsiębiorstwaKomunikacyjnego przyłączyły się do protestujących robotników. Na czele marszu,śpiewając hymn narodowy i niosąc biało-czerwony sztandar, przyszły przed gmachWojewódzkiego Urzędu do Spraw Bezpieczeństwa przy ul. Jana Kochanowskiego.
Strzały,które padły z okien urzędu dosięgły bezbronnych kobiet. Helena Przybyłekzostała ranna w nogi i przewieziona do szpitala. Była tam wielokrotnieprzesłuchiwana przez funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa. Po zwolnieniu zeszpitala nie była w stanie pracować. W ciągu trzech kolejnych lat przeszławiele operacji, w tym amputację nogi. Przyznano jej najniższą trzecią grupęinwalidzką.
StanisławaSobańska podczas ulicznych starć została niegroźnie ranna i po założeniuopatrunku wypisana do domu. Niedługo później została jednak aresztowana. Wtrakcie przesłuchań była brutalnie bita. Wskutek ciężkich obrażeń przeszłakilka operacji. Przyznano jej pierwszą grupę inwalidzką.
MariaKapturska po strzelaninie na ul. Jana Kochanowskiego nadal brała udział wdemonstracji. Aresztowano ją 1 lipca 1956 r. Była wielokrotnie przesłuchiwana,została też brutalnie pobita. Chorować zaczęła już w więzieniu, a po jegoopuszczeniu przyznano jej pierwszą grupę inwalidzką.
-Pracownicy MPK byli, oprócz poznańskich robotników HCP i ZNTK, najliczniejszągrupą protestujących. Nasza firma pamięta o tych, którzy mieli odwagę upomniećsię o podstawowe prawa pracownicze, prawo do godziwego wynagrodzenia za ciężkąpracę – jedno z najważniejszych praw człowieka. Dlatego poparliśmy inicjatywę,by w przestrzeni miejskiej uhonorować trzy młode tramwajarki. Myślę, że tenskwer jeszcze nie raz będzie miejscem spotkań i uroczystości pracowników MPK imieszkańców Poznania – mówi Wojciech Tulibacki, prezes MPK.
Listdo zebranych napisała też jedna z najsłynniejszych walczących tramwajarek -Henryka Krzywonos, która niestety nie mogła stawić się osobiście.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
-Jestem dumna, że Poznań nie zapomina i honoruje trzy bohaterki. Zawsze uważałami uważam, że nie wolno zapominać o ludziach, którzy potrafili zachować sięprzyzwoicie i bohatersko w czasach, gdy prawdziwa odwaga i prawdziwy patriotyzmbyły w cenie – napisała Henryka Krzywonos.
Wuroczystości wzięli udział siostra i córka Stanisławy Sobańskiej. Rodzinabohaterki Czerwca '56 nie kryła wzruszenia.
-W najśmielszych oczekiwaniach nie przypuszczałam, że moja mama stanie siępatronką skweru, a jej nazwisko zostanie wypisane na metalowej tablicy. Nawetsobie Państwo nie wyobrażają, jakie to dla mnie wyjątkowe przeżycie – mówiłaKrystyna Machnik, córka bohaterki. – Te trzy kobiety są symbolami. Zbuntowanekobiety z Czerwca 1956 roku zyskały swoją twarz i personalia. Przestaną byćtłem na fotografiach Poznańskiego Czerwca. Bardzo się cieszę, że na tejpamiątkowej tablicy jest nazwisko mojej mamy. Sama jej wiele nie miałam, alebez wahania podzielę się z nią z innymi poznaniakami.
Inicjatoramiupamiętnienia bohaterek była Fundacja Kochania Poznania. Uchwałę o tym, by HelenaPrzybyłek, Stanisława Sobańska i Maria Kapturska stały się patronkami skweru,miejscy radni przyjęli jednogłośnie.Inicjatywa wpisuje się przegłosowane wubiegłym roku stanowisko rady miasta, które zakłada, że w 100. rocznicę nadaniapraw wyborczych kobietom – ulice w Poznaniu będą nazywane ich imionami.
„