Zachodniopomorskie z najdroższym transportem. Dolnośląskie z najtańszym

infotrans
03.10.2018 15:30

Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez Curulis, migracjeludności z centrum miast do stref podmiejskich sprawiają, że coraz bardziejpowszechny staje się transport indywidualny.

To powoduje, że władze miast szukają nowych pomysłów nazwiększenie przepustowości dróg, odkorkowanie zatłoczonych ulic oraz ułatwieniemieszkańcom przemieszczania się. Jednocześnie duże miasta, dążą do zwiększaniazasięgu komunikacji miejskiej np. poprzez powiązanie z centrum nowych osiedlimieszkaniowych.

Tylko w latach 2012-2016 długość linii komunikacji miejskiejw Polsce zwiększyła się z 53 407 km do 56 550 km.

Transport miejski w Polsce służy zaspokojeniu potrzebmieszkańców w zakresie lokalnego transportu zbiorowego i jest zadaniem własnymgmin. Ramy prawne funkcjonowania komunikacji miejskiej w Polsce regulujebezpośrednio rozporządzenie (WE) nr 1370/2007 Parlamentu Europejskiego i Rady zdnia 23 października 2007 r. dot. usług publicznych w zakresie kolejowego idrogowego transportu pasażerskiego, a także ustawa o publicznym transporciezbiorowym z 2010 r.

Darmowa komunikacja?

Spośród 339 jednostek objętych analizą, w 26 miastachfunkcjonuje darmowa komunikacja miejska. Najwięcej uchwał o bezpłatnychprzejazdach podjęły organy stanowiące miast z województw: dolnośląskiego,mazowieckiego oraz wielkopolskiego (po 5 miast w każdym z wymienionychwojewództw). Co ciekawe, powstałe dotychczas darmowe systemy komunikacjimiejskiej funkcjonują w miastach, których średnia liczba mieszkańców nieprzekracza 50 tys.

Prekursorem darmowej komunikacji miejskiej w Polsce byłoMiasto Żory, gdzie komunikacja miejska została udostępniona 1 maja 2014 roku.Obecnie w tym mieście działa siedem linii bezpłatnej komunikacji miejskiej, alinie funkcjonujące poza terenem miasta są liniami płatnymi.

W kilku badanych miastach można wyodrębnić również inneformy udostępniania bezpłatnych przejazdów. Przykładowo Miasto Kraków oferujedarmową komunikację miejską dla kierowców w czasie smogu. Aby z niejskorzystać, konieczne jest przedstawienie przez kierowcę dowodu rejestracyjnegopojazdu, który pozostawił tego dnia na parkingu. Podobną decyzję podjęli takżeRadni Poznania. Z kolei Miasto Radom oferuje darmową komunikację dlabezrobotnych w dniu wyznaczonej wizyty w Powiatowym Urzędzie Pracy (napodstawie za-świadczenia z PUP wraz z dowodem osobistym, uchwała obowiązuje od1 września 2014 r.). W Augustowie można bezpłatnie korzystać z komunikacji miejskiejw okresie wakacyjnym i mieszkańcom oraz osobom urodzonym w Augustowie, a takżeturystom posiadającym Augustowską Kartę Turysty. Miasto Wodzisław Śląskioferuje darmowe przejazdy dla wszystkich na jednej linii kursującej międzydworcami (od 1 stycznia 2016 r.). W niektórych miastach radni podjęli równieżdecyzję o udostępnieniu darmowych przewozów komunikacją miejską dla uczniów(np. Częstochowa, Szczecin, Wejherowo).

Drogi jak PKS

Jak wynika z przeprowadzonej analizy, około 30% miastpowiatowych nie ma komunikacji miejskiej, a funkcjonują w nich jedyniemiędzymiastowe i pod-miejskie linie autobusowe (np. PKS). Średnia cena biletunormalnego na jeden przejazd komunikacją publiczną (na najkrótszym odcinku lubna najkrótszy okres), w miastach objętych badaniem, wynosi 2,63 zł. W sześciuspośród analizowanych miast możliwy jest przejazd autobusem za 1 zł. Z koleicena najdroższego biletu przekracza 5 zł i występuje ona w miastach, gdziejedynym dostępnym środkiem transportu jest PKS.

Z zebranych przez Curulis danych wynika, że średnio-roczny koszt przejazdukomunikacją publiczną przez mieszkańca wyniósł 851,96 zł.

Gdzie warto jechać?

Biorąc pod uwagę przyjęte założenia, najtańsze jestkorzystanie z transportu zbiorowego w województwie dolnośląskim (741,54 zł), anajdroższe w województwie zachodniopomorskim (1 015,31 zł).

Różnica pomiędzy średnimi kosztami dla najdroższego inajtańszego województwa wynosi więc 273,76 zł. Taki rozkład kosztów związanyjest z brakiem komunikacji miejskiej w niektórych miastach, co rodzi koniecznośćprzyjęcia stawek biletów dla podmiejskich linii autobusowych.

Z przeprowadzonej analizy wynika, że w miastach, w którychnie ma komunikacji miejskiej koszty życia są wyższe. Najwięcej miast, w którychnie funkcjonuje komunikacja miejska znajduje się w województwiezachodniopomorskim, lubuskim, lubelskim i podlaskim, co generuje wyżsześrednioroczne koszty przejazdu komunikacją publiczną w tych województwach.

Wyjątek stanowi województwo śląskie, w którym dla 13 z 32badanych miast funkcjonuje Komunikacyjny Związek Komunalny GórnośląskiegoOkręgu Przemysłowego, gdzie cena biletu normalnego wynosi 3,20 zł i jest jednąz najwyższych z miast, w których funkcjonuje komunikacja miejska.

Zdaniem eksperta

-„Komunikacja publiczna i wywóz odpadów komunalnych takżemają istotny wpływ na wydatki gospodarstw domowych (odpowiednio 31% i 18%). Turównież poszukuje się nowych rozwiązań. O ile wydaje się, że obciążeniekomunikacją publiczną mieszkańców nie rośnie nadmiernie, dzięki stałym dopłatomz budżetu, sięgającym nawet 100% – darmowa komunikacja, to w gospodarceodpadami czeka nas wiele zmian. Zróżnicowanie między miastami w tym obszarzejest największe (4-krotne) i trudno dla niego znaleźć obiektywne uzasadnienie.Wyraźnie widać, że rynek w tym zakresie jeszcze się nie ukształtował i elementykonkurencji działają bardzo słabo – tłumaczy ekspert Curulis, Ryszard Grobelny

Metodologia badań

Biorąc pod uwagę podstawowe kryterium zróżnicowaniawysokości opłat za przewozy pasażerskie, wzięto pod uwagę informacje owysokości cen biletów normalnych i cen biletów ulgowych. Uwzględniając dane GUSo liczbie przewożonych pasażerów w publicznym transporcie autobusowym i liczbieludności ogółem w Polsce, ustalono średnią liczbę przejazdów przypadającąstatystycznie na 1 pasażera.

Dane stanowią również informację o przeciętnej liczbiezakupywanych biletów na osobę.

W ten sposób ustalono, że statystyczny mieszkaniec miastadokonuje zakupu 98 biletów autobusowych w ciągu roku.

Uwzględniając założenie, że gospodarstwo domowe tworzą 4osoby, opłaty za korzystanie z komunikacji miejskiej / publicznego transportuautobusowego skalkulowano przyjmując założenie, że:

1. dwóch członków gospodarstwa domowego posiada uprawnieniado przejazdów ulgowych;

2. dwóch członków gospodarstwa domowego nie posiadauprawnień do przejazdów ulgowych (zakupuje bilet normalny).