Reforma portów lotniczych nie w tym roku

Jak dowiedział się dziennik „Parkiet”reforma portów lotniczych została odłożona na najbliższe lata, a więc Przedsiębiorstwo Porty Lotnicze nie będą komercjalizowane w tym roku.

Dziennik „Parkiet”dowiedział się, że Przedsiębiorstwo Państwowe Polrty Lotnicze (PPL) nie będą komercjalizowane w tym roku. Taką decyzję tłumaczy Michał Marzec, nowy dyrektor PPL: „Komercjalizacja przedsiębiorstwa jest konieczna, by uczynić je bardziej konkurencyjnym. Zmiany nie nastąpią jednak w tym roku. To będzie trudny proces, a w tej chwili naszym priorytetem jest zakończenie budowy Terminala 2 z pirsem północnym”.

Paweł Łatacz, poprzedni dyrektor PPL przygotował strategię rozwoju przedsiębiorstwa. Pierwszym krokiem miało być przekształcenie PPL w spółkę. Następnie miała one koordynować pracę wszystkich lotnisk w Polsce. Niezbędny kapitał na inwestycje miała dostarczyć giełda. Spodziewano się finansowania rzędu 600-900 mln zł. Jednakże strategia ta nie uzyskała uznania rady pracowniczej, bariery pojawiły się również w Ministerstwie Infrastruktury.

Niewątpliwe reforma PPL jest niezbędna. Ruch lotniczy, zarówno w Polsce jak i na świecie, jest coraz większy. Zwiększona liczba podróżnych wymaga natychmiastowego zwiększenia przepustowości lotnisk –a więc wielomilionowych inwestycji w infrastrukturę portów lotniczych. W ocenie Komisji Europejskiej już w 2020 roku ruch lotniczy w Europie będzie dwukrotnie wyższy niż obecnie. Według prognoz Urzędu Lotnictwa Cywilnego polskie lotniska w 2030 będą musiały zmierzyć się z nawet 65 mln pasażerów.

Tymczasem rozbudowa polskich lotnisk odbywa się bardzo powoli. Nie od dziś dziennikarze alarmują, że Polska może stać się światowym pośmiewiskiem, nie wykonując w terminie zaleceń z Schengen;w szczególności nie oddając do użytkowania Terminalu 2 na warszawskim Okęciu.