Zakopane chce odkupić Polskie Koleje Linowe

infotrans
25.05.2018 10:15

Rada MiastaZakopanego podjęła w czwartek uchwałę intencyjną w sprawie odkupienia akcjiPolskich Kolei Linowych przez starostę tatrzańskiego, przy udziale SkarbuPaństwa. Dzięki transakcji, kolejki linowe miałyby z powrotem stać się polskąwłasnością.

Za podjęciem uchwały głosowało 14 radnych, dwóch byłoprzeciwnych, a trzy osoby wstrzymały się od głosu.

PKL, do których należy kolejka linowa na Kasprowy Wierch,zostały sprywatyzowane w 2013 r. Formalnie kolejki kupiła wówczas spółkaPolskie Koleje Górskie (PKG), powołana specjalnie do tego celu przez czterysamorządy podhalańskie, na czele z Zakopanem. Faktycznie jednak właścicielemkolejek został najpierw fundusz inwestycyjny Mid Europa Partners, który nazakup wyłożył 215 mln zł. Później fundusz przekazał swoje akcje specjalniepowołanej do tego celu spółce Altura, zarejestrowanej w Luksemburgu.

„Chcemy przystąpić wspólnie z gminami Kościelisko, Poronin,Bukowina Tatrzańska do ewentualnego zakupu czy odkupu akcji Polskich KoleiLinowych od podmiotu zagranicznego. Postanowiliśmy, że będziemy działać wspólnie.Chcemy tworzyć wspólną siłę samorządów podhalańskich wraz ze Skarbem Państwa,który reprezentuje starosta tatrzański” – mówił burmistrz Zakopanego LeszekDorula, apelując do radnych o poparcie uchwały intencyjnej. „Chcemy raz nazawsze uregulować własność kolei linowych, aby PKL stały się własnością SkarbuPaństwa i samorządów Podhalańskich” – dodał.

Burmistrz wyjaśnił, że choć poprzednia Rada Zakopanegowyraziła zgodę na powołanie spółki PKG i zakup akcji przez fundusz, tooczekiwała, że faktycznie będzie w posiadaniu większości akcji.

„Stało się jednak inaczej. Poczuliśmy się bardzo oszukani,kiedy dowiedzieliśmy się, że założona przez nas spółka Polskie Koleje Górskiezostała wykorzystana do zakupu przez podmiot zagraniczny” – argumentował burmistrz.

Dorula dodał, że podhalańskie gminy mają obecnie łącznie0,23 proc. akcji PKL.

„Nasz znikomy udział nie daje nam nic. Co prawda w radzienadzorczej PKL zasiada człowiek Urzędu Miasta, ale rada robi z nim to, co chce.W związku z tym wraz z gminami Kościelisko, Poronin, Bukowina Tatrzańska wiemyjuż, że nie mamy nic do powiedzenia w spółce, a obecne władze PKL-u nie będąrozwijały naszego regionu” – mówił Dorula.

Sceptyczny co do powierzenia staroście tatrzańskiemu zakupuakcji PKL był radny Zbigniew Szczerba. Przekonywał on, że z zapisów uchwaływynika, że podmiotem kupującym ma być powiat, a nie Zakopane czy ościennegminy. Przewodniczący zakopiańskiej Rady Miasta Grzegorz Jóźkiewicz wniósłpoprawkę w uchwale, według której burmistrz Zakopanego powinien na równi zestarostą tatrzańskim wystąpić z ofertą kupna PKL. „Pan burmistrz powinienwalczyć o to, aby być podmiotem, a nie przedmiotem w tym całym procesie” –przekonywał Jóźkiewicz. Jego poprawka została jednak odrzucona.

Paweł Para, który do grudnia ubiegłego roku byłprzedstawicielem Zakopanego i gminy w radzie nadzorczej PKL, przekonywał, żeupoważnienie powiatu jako reprezentanta wszystkich gmin nie wyklucza samorządówze współuczestniczenia w procesie zakupu. Przekonywał dalej, że to właśnie starostatatrzański powinien wystąpić z ofertą zakupu akcji, ponieważ starosta działa wimieniu Skarbu Państwa. Wyjaśnił także, że starosta zarządza nieruchomościamina Kasprowym Wierchu, czyli stacją górną kolejki linowej.

„Dosyć krytycznie patrzę na działalność PKL z ostatnichpięciu lat, ponieważ w żaden sposób nie ziściły się zapowiadane inwestycje wregionie. Inwestor, który zakupił spółkę, jest inwestorem finansowym, a niebranżowym. Z tego względu nie udało się przeprowadzić żadnej inwestycji i nawetnie ma widoków na ich realizację. Przez te minione 5 lat nic nie drgnęło,jeżeli chodzi o nowe wyciągi narciarskie PKL-u” – argumentował Para.

Oprócz kolejek linowych na Kasprowy Wierch, do PKL należąteż kolejki na Gubałówkę, Butorowy Wierch, wyciągi w Krynicy, Szczawnicy, Zawoii Międzybrodziu Żywieckim.

Powrót kolejek linowych „w polskie ręce”zapowiadali przed wyborami 2015 r. politycy PiS, m.in. Jarosław Kaczyński iAndrzej Duda.