Dragon w tym roku nie pojedzie
Wczoraj na łamachInfoRail.pl pisaliśmy o szykowanym przez Koleje Mazowieckie powrocie „Słonecznego”do Ustki.
W tym roku na pewno nie pojedziemy natomiast „Dragonem” doKrakowa. Powodów jest kilka. Najważniejsze z nich to kiepskie godziny, którezostały przydzielone przez PKP PLK oraz kilkudziesięciominutowe postoje na CMK.
Na trasie z Warszawy do Krakowa nieustannie promowane sąpołączenia EIP, najdroższe w ofercie PKP Intercity. Decydując się na podróżpociągami TLK, tego samego przewoźnika musimy liczyć się z tym, że czasprzejazdu będzie dłuższy, mimo, że prowadzone przez lokomotywy przystosowane dokursowania z prędkością 160km/h składy mogły tę trasę pokonywać znacznieszybciej. Tak jest chociażby w przypadku TLK „Biebrza”, który po drodze musiprzepuścić jadące kilka minut za nim Pendolino.
Na powrót „Dragona” być może doczekamy się po zakończeniuremontu trasy Warszawa – Radom. Wówczas zasadnym byłoby skierowanie tegopołączenia właśnie z zatrzymaniem na stacjach Radom, Skarżysko-Kamienna czyKielce.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
„