Porajów: Czy na trasie z Czech do Niemiec powstanie przystanek kolejowy

Koleje w Polsce toczą się dwoma torami. Jednym jedzie maszyneria PKP, gdzie przewozy pasażerskie są bardzo nielubianą działalnością, a przystanki niepotrzebnym składnikiem majątkowym przeznaczonym do likwidacji. Na drugim torze są odcinki stanowiące część korytarzy zagranicznych. Najbardziej znanym jest przypadek w Głuchołazach, gdzie pociągi czeskie muszą zmieniać kierunek jazdy. Oczywiście pociągi czeskie korzystały z tego korytarza  od 1945 roku, jednak dopiero dwa lata temu umożliwiono wsiadanie do nich. W efekcie miasto odcięte brakiem połączeń kolejowych z Polską ma dogodne połączenia z Czechami. Drugim mniej znanym korytarzem międzynarodowym jest trasa Liberec –Zittau, która przecina Polskę oraz miejscowość Porajów. Trzykilometrowy odcinek torów jest w kiepskim stanie technicznym. Jest on całkowicie odcięty od sieci PKP PLK i nie kursują po nim pociągi PKP, przez co jest on niejako bezpański. Pociągi kursują z prędkością maksymalną 30 km/h, a liczne przegniłe podkłady nie rokują pozytywnie. Porajów nie posiada połączeń kolejowych z Polską, jednak może je szybko zyskać z Niemcami i Czechami. O budowę przystanku walczą mieszkańcy. Również władze Bogatyni popierają projekt i liczą się z dużymi kosztami budowy przystanku. Jednak aby inwestycja ta miała sens należy wyremontować odcinek polski, co stanowi bardzo ciężkie zadanie zwarzywszy na sprawy właścicielskie oraz całkowite pominięcie tego odcinka w planach remontowych. Jednak jeżeli uda się przeprowadzić te prace, wówczas kolejni mieszkańcy Polski będę się mogli cieszyć z witalnej kolei pasażerskiej.

Źródło: Opracowane na podstawie www.zelpage.cz