Arriva poza wspólnym biletem?
W pierwszych dniachswojego urzędowania na stanowisku Prezesa PKP SA Krzysztof Mamiński obwieścił,że wspólny bilet kolejowy jest już blisko. Tyle, że wspólny będzie on jedyniedla trzech przewoźników.
W grę wchodzą PKP Intercity, PKP SKM i Przewozy Regionalne,a zatem spółki bezpośrednio lub pośrednio kontrolowane przez państwo. Niby wkolejnych etapach współpraca ta ma być rozszerzona. Trochę trudno w to jednakuwierzyć, zważywszy na fakt, że niektórzy przewoźnicy nie zostali nawet zaproszenido rozmów. Nie otrzymaliśmy zaproszeniado rozmów od spółki PKP SA, na temat wspólnego biletu ? mówi nam JoannaParzniewska, rzecznik prasowy Arrivy. I nie jest to zła wola wspomnianegoprzewoźnika. Mając na uwadze m.in. fakt,że integracja biletowa to jeden z ważnych sposobów zwiększenia konkurencyjnościtransportu kolejowego, jesteśmy otwarci na rozmowy w tym zakresie ? dodaje przedstawicielkaprzewoźnika. Arriva zatem chciałaby, ale nikt jej do rozmów nie zaprasza.Tymczasem PKP SA umywa ręce. W kolejnychetapach planowane jest włączanie pozostałych spółek kolejowych ? informuje PaulinaJankowska, rzecznik prasowy PKP SA. Zapytana o Arrivę stwierdza jednak, że prace nad wspólnym biletem koordynujeMinisterstwo Infrastruktury i Budownictwa, a PKP S.A. aktywnie w nichuczestniczy. Aktualnie uczestnicy prac koncentrują się na przygotowaniu dowdrożenia pierwszego etapu. O dalszych postępach prac i planach będzie możnapoinformować w późniejszym terminie ? mówi.
Planach, które dodajmy Arrivy nie obejmują. A to oznacza, żekoncepcja wspólnego biletu będzie ułomna, jeśli ? rzecz jasna ? w ogóle zostaniewdrożona?
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
„