Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Opole: Pat w sprawie lotniska

infoair
05.12.2007 16:28
Nie da się skutecznie nadzorować środków publicznych bez zwiększonej nad nimi kontroli –mówił na konferencji prasowej, poświęconej kwestii uruchomienia lotniska pasażerskiego w Kamieniu Śląskim, marszałek województwa opolskiego, Józef Sebesta.

Zarząd Województwa przesłał właścicielowi lotniska, Józefowi Pilchowi projekt umowy spółki. Ten zaś kilka dni temu poinformował marszałka w liście, że zaproponowany projekt jest dla niego nie do zaakceptowania.

Przypomnijmy: Józef Pilch jest właścicielem powojskowego lotniska w Kamieniu Śląskim. Obiekt – poza lotami sportowymi – jest na razie niewykorzystany, choć niewiele brakuje, by mógł pełnić rolę lokalnego lotniska pasażerskiego. Właściciel od dwóch lat składał deklaracje władzom samorządowym regionu, że jest gotów przystąpić do spółki z opolskimi samorządami.

Koszt uruchomienia lotniska oszacowany został na około 90 mln złotych. Marszałek Sebesta osobiście przez kilka miesięcy przekonywał Komisję Europejską, że port lotniczy jest Opolszczyźnie niezbędny, że będzie oknem na świat, umożliwi częstsze kontakty z rodzinami młodym ludziom pracującym w Niemczech, Holandii czy Wielkiej Brytanii.

Konsekwencją tych starań była decyzja KE o przyznaniu naszemu regionowi 7,5 mln euro (około 28 mln złotych) w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Opolskiego na lata 2007-2013 właśnie na rozwój portu lotniczego.

Wartość obiektów zlokalizowanych w obrębie lotniska rzeczoznawcy majątkowi wycenili na 15 mln złotych. 14,6 mln złotych ma wynieść wkład opolskich samorządów w to przedsięwzięcie. Oznaczałoby to, że kapitał zakładowy Józefa Pilcha wyniesie 51 procent, strony samorządowej – 49 proc.

Ale w grę wchodzi 28 mln złotych publicznych pieniędzy pochodzących z RPO oraz 30 milionowy kredyt, który udziałowcy muszą zaciągnąć, by zmodernizować lotnisko, skoro lądować mają na nim boeingi.

– Ponieważ w przedsięwzięcie zostaną zaangażowane ogromne pieniądze publiczne, wszystkie strategiczne decyzje muszą być podejmowane nie zwykłą, ale kwalifikowaną większością dwóch trzecich głosów. Musimy podwyższyć poziom decyzyjności – przekonuje marszałek.

Zaproponowane przez stronę samorządową w umowie spółki rozwiązania, to dwuosobowy zarząd, w którym jedna osoba reprezentowałaby właściciela, druga – samorząd oraz rada nadzorcza składająca się z pięciu osób. Po dwóch przedstawicieli w niej miałby prywatny właściciel i po dwóch samorząd, piąta osoba byłaby wspólnie uzgodniona przez obie strony. Ponadto właściciel lotniska musiałby się zgodzić na 12 -letni zakaz sprzedaży swoich udziałów innemu udziałowcowi niż samorząd.

Rzecz w tym, że z przeprowadzonych ekspertyz wynika, iż port lotniczy przez pierwsze 10 lat będzie prawdopodobnie przynosić straty, ale jego udziały zasilone unijnymi pieniędzmi, mocno zyskają na wartości. – Lotnisko jest inwestycją długoterminową, musimy się zabezpieczyć przed sprzedażą spekulacyjną – mówi marszałek Sebesta.

Józef Pilch nie wyklucza dalszych rozmów z samorządem. Podobnego zdania jest marszałek: – Będziemy rozmawiali, ale obszar negocjacji szeroki nie jest.