Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Bydgoszcz: Znowu dojedziemy do dworca tramwajem

infotram
30.11.2007 16:00

20 mln euro ma kosztować budowa linii tramwajowej do dworca Bydgoszcz Główna. Ale będzie nas stać na tę inwestycję, bo połowę wyłoży Unia Europejska. Budowa linii tramwajowej łączącej Śródmieście z dworcem PKP Bydgoszcz Główna jest jedną z 14 inwestycji, które znalazły się w przygotowanej przez marszałka liście kluczowych projektów Regionalnego Programu Operacyjnego. Oznacza to, że jeśli miasto na czas przygotuje wszystkie projekty i opracowania, to unijną pomoc na ten cel otrzyma bez konkursu. O tym, że tramwaj do dworca jest jednym z najważniejszych zadań do wykonania w Bydgoszczy, nikogo nie trzeba przekonywać. Nasze miasto to ewenement na skalę kraju. Mimo że posiadamy rozbudowaną sieć tramwajową, nie mamy połączenia z dworcem PKP.
Tramwaj do dworca przestał jeździć w styczniu 1990 r. Ruch zawieszono z powodu zagrożenia wybuchem gazu. Gazociąg przebiegał wówczas pod szynami. Później przez siedem lat wozy tą trasą dojeżdżały tylko do warsztatów naprawczych przy ul. Zygmunta Augusta, nie wożąc już pasażerów.
Od kilkunastu lat przyjezdnym, którzy chcą się dostać do Śródmieścia albo dalsze osiedla, pozostaje tylko autobus albo taksówka. W okolice dworca dojeżdża aż dziewięć linii, które przywożą bądź odwożą z tego miejsca w ciągu doby aż 27 tys. osób. Autobus nie jest jednak ani szybkim, ani wygodnym środkiem transportu. Tramwaj jest lepszy, bo nie stoi w korkach – jadąc po wydzielonym torowisku. Jest też bardziej przyjazny środowisku naturalnemu, poza tym rzadziej niż autobus się psuje i można go eksploatować przez więcej lat.
– Rozpatrujemy dwie możliwości dojazdu do dworca. Jedna z nich prowadzi od ul. Focha przez Naruszewicza i nowy most przez Brdę do ul. Dworcowej na wysokości Archiwum Państwowego i dalej w kierunku stacji kolejowej. Drugi wariant z kolei przewiduje położenie torów od ronda Grunwaldzkiego fragmentem ul. Grunwaldzkiej i potem Graniczną, także nową przeprawą przez rzekę i dalej wjazd do dworca od strony ul. Langiewicza. Nie bierzemy już pod uwagę przebiegu ul. Dworcową. Główny powód? – Jest za wąska – wyjaśnia zastępca prezydenta Rafał Bruski.
To wielka szkoda, że ratusz zrezygnował z tego ostatniego wariantu. Z tego powodu tracimy wielką szansę na pobudzenie do życia ul. Dworcowej, która po likwidacji tramwaju mocno podupadła. Nie do końca przekonywające są argumenty, że ul. Dworcowa jest zbyt wąska. Wystarczy spojrzeć na Pragę czy Mediolan, gdzie tramwaje poruszają się wśród kamienic na wąziutkich uliczkach. Zastosowanie nowoczesnych materiałów powoduje, że pojazd na szynach nie hałasuje ani nie wywołuje nadmiernych drgań, które mogłyby być uciążliwe dla mieszkańców.
Ostateczna decyzja, którędy pojadą pasażerowie, zapadnie po wykonaniu szczegółowych analiz i kosztorysów. – W roku 2008 i 2009 dajemy sobie czas na przygotowanie całej dokumentacji i ewentualne wykupienie gruntów pod inwestycję. Jeśli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, to prace powinny ruszyć w 2010. Przewidujemy, że pasażerowie do dworca dojadą tramwajem dwa lata później – zapowiada Bruski. W ramach tej inwestycji powinno wystarczyć pieniędzy również na zakup od dwóch do trzech tramwajów.