Solaris: 1,3 mln euro za tramwaj to cena na przetrwanie
W Polsce tramwajkosztuje około 1,3 mln euro. To cena na przetrwanie, cena niebezpieczna, cenanie dająca możliwości rozwoju ? twierdzi Zbigniew Palenica, WiceprezesSolarisa.
Mimo, że dla firmy z Bolechowa, jak zapewniająprzedstawiciele Zarządu, na czele z Prezes Solange Olszewską, tramwaje sąważnym elementem działalności, to jednak zdecydowana większość ofert firma składaw przetargach autobusowych. Na około 600 ofert w 2016 roku zaledwie 6 dotyczyłotramwajów. Podczas gdy Solaris interesował się kilkunastoma, jeśli niekilkudziesięcioma rynkami autobusowymi, tych tramwajowych było zaledwie trzy.
Co więcej, jak twierdzi Zbigniew Palenica biznes szynowywymaga znacznie więcej nakładów inwestycyjnych niż autobusowy. Ale spokojnie.Solaris z tramwajów nie zrezygnuje. Chce być obecny nadal w tym segmenciepojazdów miejskich, jak wiadomo teraz już razem ze Stadlerem. Recepta na sukcesjest prosta. Co zatem trzeba zrobić, żeby więcej tramwajów od Solarisa pojawiłosię w Polsce? Wygrać przetarg ? krótko, ale rzeczowo odpowiada SolagneOlszewska.
Warszawa dla Solarisa? Dlaczego nie? Na dzisiejszejkonferencji prasowej producenta deklaracja wprost nie padła. Można jednakdomyśleć się, że Solaris Tram, a więc wspólna spółka Solarisa i Stadlera, wstołecznym przetargu ofertę złoży. Ubiegły rok Solaris zakończył wynikiem 100%na eksport. W segmencie tramwajowym rzecz jasna. Pora na powrót do Polski? Łatwonie będzie.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
„