ŚDM: Czy tłok w komunikacji przeszkadza pielgrzymom?
Smog i hałas – to najbardziej przeszkadza pielgrzymom wKrakowie. Nie narzekają na pogodę ani na tłok w tramwajach i autobusach, a samomiasto bardzo im się podoba, jednak gdy opadają emocje, których w ciągu dnianie brakuje, zgiełk utrudnia wypoczynek – mówią uczestnicy ŚDM.
Kraków znany jest jako jedno z najbardziej zanieczyszczonychmiast w Polsce – ta niechlubna opinia dotarła do pielgrzymów i wielu z nichwłaśnie na smog wskazuje, gdy są pytani o to, co najbardziej przeszkadza im wKrakowie. Na ulicach nie widać jednak ludzi w specjalnych maseczkach, którepozwalają chronić się przed szkodliwymi oparami.
Kolejna rzecz, o której wspominają uczestnicy ŚDM to hałas.Dotyczy to zwłaszcza tych osób, które pochodzą z mniejszych miejscowości i niesą przyzwyczajeni, że na ulicach ruch toczy się całą dobę. Grupa polskichpielgrzymów żaliła się, że mieszkają przy ruchliwej ulicy, z powodu upału musząmieć otwarte okna, a dochodzący z zewnątrz hałas nie daje im spać. Jeden z nichzainstalował nawet aplikację, która mierzy natężenie hałasu w decybelach i byłzbulwersowany jej wskazaniami.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Inne trudności pielgrzymi przyjmują z wyrozumiałością. Nienarzekają na pogodę, choć ta daje się we znaki – w Krakowie jest upalnie,czasem pada deszcz, ale – jak przyznają – to typowe o tej porze roku. Wielu znich zresztą pochodzi z jeszcze bardziej gorących regionów. Również zatory naulicach i tłok w komunikacji miejskiej znoszą cierpliwie, choć wystarczy, żebydo tramwaju wsiadły dwie grupy pielgrzymów, a już robi się w nim ścisk. Jest tojednak okazja to zawierania znajomości i pogawędek. (PAP)
„