Wrocław: prezydent miasta planuje referendum 6 września

Budowa metra we Wrocławiu, ograniczenie ruchu samochodowego w centrum oraz organizacja dużych imprez to zagadnienia, o które prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz chce zapytać mieszkańców w referendum.

Głosowanie miałoby odbyć się 6 września.

Prezydent Wrocławia chce, by referendum w mieście odbyło się w tym samy dniu, co ogólnopolskie referendum w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych, finansowania partii i zasady dotyczącej prawa podatkowego.

To pozwoli zapewnić wysoką frekwencję i obniżyć koszty związane z organizacją miejskiego referendum” – powiedział w rozmowie z PAP Dutkiewicz.

Zdaniem Dutkiewicza od kilku lat w polskich miastach nasila się aktywność ruchów miejskich. ?To bardzo pozytywne zjawisko, obywatele chcą uczestniczyć w kształtowaniu przestrzeni, w której żyją, chcą współuczestniczyć w podejmowaniu decyzji dotyczących najważniejszych spraw miejskich. I to jest główny powód organizacji we Wrocławiu referendum? – powiedział Dutkiewicz.

Prezydent chciałby, by mieszkańcy wypowiedzieli się w trzech ? jego zdaniem ? istotnych dla Wrocławia kwestiach.

Pierwsze pytanie miałoby dotyczyć kontynuowania procesu ograniczania ruchu samochodowego w ścisłym centrum miasta. „Rozwiązania w tym obszarze mają wielu zwolenników i przeciwników. Zadamy pytanie o to, czy stopniowo kontynuować ograniczenia ruchu samochodowego w ścisłym centrum miasta” – mówił prezydent.

Drugie pytanie ma dotyczyć budowy metra w stolicy Dolnego Śląska. Dutkiewicz zaznaczył, że tu również można znaleźć zarówno przeciwników, jak i zwolenników tego pomysłu.

?Proces przygotowania do budowy metra to proces trwający kilkanaście lat. W tej chwili poza Warszawą nikogo nie stać na budowę metra i jego utrzymanie. Jeśli jednak Wrocław będzie się nadal tak dynamicznie rozwijać, to w pewnym momencie przyjdzie taki czas, że będzie można rozpocząć budowę metra.

Decyzja, czy metro może być budowane we Wrocławiu, będzie też zależała od tego, czy będziemy do takiej inwestycji przygotowani. Aby zaplanować takie przygotowania chcemy zapytać mieszkańców, czy metro jest Wrocławiowi potrzebne? – mówił Dutkiewicz.

Kolejne pytanie ma dotyczyć organizacji wielkich imprez we Wrocławiu. ?Zauważyliśmy przesunięcie zainteresowania społecznego od wielkich przedsięwzięć w kierunku inicjatyw bardziej lokalnych, bliższych mieszkańcom.

Chcemy zatem zapytać, czy w przyszłości mamy organizować duże wydarzenia, czy jednak jest nam potrzebna kilkuletnia przerwa w takich przedsięwzięciach? – mówił.

W przyszłym roku Wrocław będzie pełnił tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, zaś w 2017 r. zorganizuje igrzyska sportów nieolimpijskich World Games. ?Gdy mieszkańcy opowiedzą się za tym, że chcą kolejnych dużych imprez we Wrocławiu, to każdorazowo przed podjęciem decyzji o organizacji takiej imprezy ponownie ich zapytamy, czy chcą, aby akurat ta odbyła się w ich mieście? – mówił.

W referendum pojawi się jeszcze czwarte pytanie, które zostanie wybrane przez Radę Miejską Wrocławia z propozycji samych mieszkańców. ?Nie może być to jednak pytanie dotyczące kwestii światopoglądowych czy na przykład wydarzeń, które już są organizowane, jak np. World Games? – zaznaczył Dutkiewicz.

Odrębne referendum we Wrocławiu chce również zorganizować grupa opozycyjnych do Dutkiewicza radnych miejskich. Głosowanie wśród mieszkańców chcą zainicjować radni PiS, SLD i Bezpartyjnych Samorządowców.

Łącznie w 37-osobowej Radzie Miejskiej Wrocławia mają oni 16 mandatów i pozostają w opozycji do rządzącej stolicą Dolnego Śląska koalicji radnych prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza i Platformy Obywatelskiej.

Referendum, które zdaniem inicjatorów mogłoby się odbyć przy okazji jesiennych wyborów parlamentarnych, miałoby dotyczyć czterech zagadnień: budowy linii tramwajowych na Psie Pole, Nowy Dwór oraz Jagodno; organizacji igrzysk sportów nieolimpijskich World Games 2017, prywatyzacji spółek miejskich – MPK i MPWiK oraz stworzenia ogólnodostępnego rejestru wszystkich umów zawieranych przez Gminę Wrocław i spółki z jej udziałem z podmiotami zewnętrznymi.

Dutkiewicz powiedział PAP, że z jednej strony odnosi się do tego przedsięwzięcia przychylnie, z drugiej zaś zarzuca inicjatorom tego referendum, że wykorzystują ten instrument do rywalizacji politycznej.

„To wpisuje się w nurt referendalny, do którego odnoszę się pozytywnie, ale widzę również, że dla organizatorów tego referendum jest to narzędzie politycznej rywalizacji. Referendum powinno być odpowiedzią na to, jak w przyszłości ma wyglądać miasto, nie zaś częścią rozgrywek politycznych” – powiedział prezydent

„