Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Pierwsze ustalenia w sprawie katastrofy Airbusa

infoair
25.03.2015 10:23

Czarna skrzynka znaleziona we wtorek na miejscu katastrofy samolotu linii Germanwings we francuskich Alpach to rejestrator rozmów w kokpicie;skrzynka została uszkodzona, ale nadal może być wykorzystana do badań – potwierdził w środę szef MSW Bernard Cazeneuve.
W rozmowie z radiem RTL francuski minister powiedział, że w celu wyjaśnienia przyczyn katastrofy zbadane muszą zostać wszystkie opcje, ale atak terrorystyczny nie jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem.
Urządzenie CVR, czyli cockpit voice recorder, zostało w środę rano przekazane śledczym w Paryżu – podały źródła zbliżone do dochodzenia.
Trwa poszukiwanie drugiej czarnej skrzynki maszyny, czyli rejestratora parametrów lotu. W środę rano na miejsce wróciły śmigłowce ze śledczymi.
Lecący z Barcelony do Duesseldorfu Airbus A320 tanich linii Germanwings, należących do Lufthansy, rozbił się we wtorek przed południem w trudno dostępnym rejonie we francuskich Alpach. Na pokładzie znajdowało się 150 osób, w tym sześciu członków załogi;nikt nie przeżył katastrofy.
Według linii Germanwings na pokładzie było najprawdopodobniej 67 Niemców, w tym 16 licealistów wracających z tygodniowej wymiany językowej;hiszpańskie władze informowały także o 45 hiszpańskich nazwiskach na liście pasażerów. Według napływających wciąż danych samolotem podróżowali także Brytyjczycy, Australijczycy i Japończycy, a także obywatele Kazachstanu.
Maszyna miała 24 lata. Szef Lufthansy Carsten Spohr zapewnił jednak, że airbus był w znakomitym stanie technicznym. Wykluczył, by naprawa samolotu przeprowadzona dzień wcześniej mogła mieć związek z przyczyną katastrofy.
Samolot rozbił się na wysokości ok. 2 tys. metrów n.p.m., w miejscowości Meolans-Revel. Samolot zniknął z radarów niedaleko miejscowości Barcelonnette.

Krótko przed katastrofą samolotu linii Germanwings na południu Francji, kontrolerzy lotów bezskutecznie próbowali nawiązać kontakt radiowy z jego załogą – powiedział we wtorek wieczorem prokurator Marsylii Brice Robin.
W rozmowie ze stacją telewizyjną BFM TV prokurator poinformował, że w najbliższych godzinach śledczy przesłuchają ośmiu świadków. W środę rano ma się rozpocząć analiza zapisów z jednej z czarnej skrzynek, którą znaleziono w miejscu katastrofy.
Brice Robin nie ujawnił, którą ze skrzynek znaleziono. Czy FDR (Flight Data Recorder), na której zapisywane są parametry lotu, czy też CVR (Cockpit Voice Recorder) z zapisami rozmów w kabinie pilotów.
Mogę powiedzieć jedynie, że niewyjaśniona pozostaje kwestia utraty wysokości przez samolot” – stwierdził francuski prokurator. Nie chciał też mówić o możliwych przyczynach katastrofy.