Pociągiem Przewozów Regionalnych czyli pasażer mdlejący i rower niemieszczący się

inforail
21.08.2014 11:21
Trwa właśnie szczyt przewozowy nad polskim morzem. Jedną z najbardziej obleganych linii jest ta prowadząca z Gdyni do Helu. Ostatni długi weekend pokazał, że nie tylko PKP PLK nie poradziły sobie z remontem, ale także Przewozy Regionalne nie radzą sobie z potokami pasażerskimi. Skierowanie do obsługi tej trasy jednostek SA 138, a nawet SA 137, co prawda z doczepionym wagonem, jest pomysłem co najmniej chybionych. Zdaniem naszego informatora z Pomorskiego Oddziału Przewozów Regionalnych nie ma jednak innej opcji. Zbyt pochopne decyzje o skasowaniu większości wagonów sprawiły, że tylko jedno wakacyjne połączenie jest obsługiwane przez skład lokomotywa plus piętrowe wagony. Nota bene czynnych lokomotyw spalinowych na Pomorzu Przewozy Regionalne też nie mają za wiele i w przeciwieństwie do PKP Intercity, które za tegoroczne wakacje na linii helskiej trzeba pochwalić, nie zrobiły nic, żeby ten stan rzeczy poprawić. O ile przewoźnik z Grupy PKP wypożyczył lokomotywy od Newagu i Czeskich Kolei o tyle Przewozy Regionalne są skazane na jeżdżenie udostępnionymi przez Urząd Marszałkowski szynobusami. W ostatni długi weekend skutkowało to omdleniami pasażerów i zakończeniem podróży przez kilkanaście osób już na stacji Mrzezino. Osób, które dodajmy z Władysławowa chciały dojechać do Gdyni. Potencjał, jaki ma linia helska, zwłaszcza w sezonie letnim, skutecznie jest marnowany. Przewozy Regionalne zaś podstawianiem składów, które nie są w stanie przewieźć odpowiedniej liczby pasażerów zniechęcają do korzystania z kolei. Skutkuje to tym, że część osób przesiada się do busów bądź samochodów prywatnych w rezultacie czego od Kuźnicy aż do Redy tworzą się gigantyczne korki. Korki, które można by ominąć jadąc pociągiem, tyle że do pociągu nie da się wsiąść. I koło się zamyka.

Trudna podróż Przewozami Regionalnymi...Trudna podróż Przewozami Regionalnymi...

Jeszcze kilka lat temu pociągom do Helu groziła likwidacja. Decyzja o modernizacji linii, która ślimaczy się niemiłosiernie, wyrok ten odwlekła w czasie. Brak jednak dobrej oferty pociągów regionalnych, jak wspomnieliśmy, skutecznie zniechęca do korzystania z usług kolei. Może pora już na uczciwy przetarg i wpuszczenie na Pomorze innych przewoźników, takich jak chociażby Arriva, którzy lepiej zarządzaliby taborem, oferując tym samym więcej miejsc dla pasażerów? Model wypracowany w województwie kujawsko-pomorskim przez wspomnianą Arrivę pokazuje, że jak się chcę to można. Nic jednak nie wskazuje na to, że na Pomorzu nastąpi zmiana przewoźnika. Ogłoszony niedawno przetarg na wykonywanie przewozów w kolejnym roku nie pozostawia złudzeń. Przewozy Regionalne mogą być pewne wygranej. Koleje wakacje będą zatem powtórką z rozrywki, z mdlejącymi pasażerami, płaczącymi dziećmi i rowerami, których nie można przewieźć pociągiem. Czy o to chodzi?