ZTM Warszawa podlicza wandali
Tylko w zeszłym roku na przystankach stołecznej komunikacji miejskiej wandale ponad osiem tysięcy razy niszczyli i wyrywali słupki przystankowe, prawie trzy tysiące razy uszkodzili wiaty, a dziewięćset razy –ławki. Naprawa szkód co roku kosztuje setki tysięcy złotych –te pieniądze można byłoby przeznaczyć na przykład na montaż kolejnych nowoczesnych wiat. Codziennie „ofiarami”wandali padają przystanki komunikacji miejskiej. Tylko w zeszłym roku słupki przystankowe były wyrywane i niszczone 8650 razy. Chuligani wybili też 842 szyby i 2976 razy uszkodzili wiaty. Na warszawskich przystankach zniszczone zostały 8422 rozkłady jazdy. Naprawa tych wszystkich szkód kosztowała prawie 684 000 złotych. Podobną liczbę zniszczeń ZTM Warszawa odnotowuje co roku –w 2012 r. było wprawdzie nieco mniej przypadków uszkodzonych wiat (2785), ale za to więcej uszkodzeń słupków (9562) i rozkładów (7854). Za pieniądze przeznaczone na usuwanie szkód naprawy można byłoby zamontować kilkadziesiąt nowych wiat. –„Wandale niestety nie próżnują –mówi Robert Człapiński, kierownik Działu Zarządzania Infrastrukturą ZTM Warszawa. –Brygady remontowe mają pełne ręce roboty. Pracują od rana do wieczora, wymieniając zdewastowane elementy. I nie są to bynajmniej jedyne koszty –trzeba jeszcze usuwać graffiti, nalepki, nielegalnie powieszone plakaty. A to też kosztuje.”
PRZESIĄDŹ SIĘ NA: