Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Katowice: Wybudujmy dworzec kolejowy w nowym miejscu

inforail
15.06.2007 10:33

Nowy katowicki dworzec mógłby powstać na 50-hektarowym pustym terenie PKP, kilkaset metrów na zachód od obecnego. Zmieściłyby się tam nie tylko budynek stacji, ale i centrum handlowe, dworce autobusowe, parkingi, biura, hotele. Edward Tausznik, projektant wielu śląskich linii kolejowych, uważa, że dyskusja wokół dworca zmierza w złym kierunku. – Mówi się tylko o architekturze stacji, a zapomina o technologii ruchu, zapleczu technicznym. Przy obecnej lokalizacji dworzec nie ma szans na rozwój – przekonuje Tausznik. Razem z firmą Koldrex 2 stworzył koncepcję przeniesienia dworca głównego w inne miejsce. Zdaniem Tausznika w gęstej zabudowie śródmiejskiej nie ma miejsca na nowe perony. Dworzec jest źle skomunikowany z głównymi drogami, a na placu Szewczyka brakuje miejsca na parkingi i dworzec autobusowy. Proponuje, by wybudować nową stację na terenie PKP między ulicami Sądową a Kozielską. – Budowa nowego dworca nie przeszkadzałaby w ruchu kolejowym. Do momentu otwarcia nowej stacji można by korzystać bez przeszkód ze starej – mówi Tausznik. Na 50 hektarach można stworzyć supernowoczesny dworzec kolejowy, w którym można by zintegrować wszystkie środki transportu. Mógłby przypominać berliński Hauptbahnhof, oddany w zeszłym roku do użytku. To jeden z największych i najnowocześniejszych dworców kolejowych w Europie. Można tam z metra przesiąść się na szybki pociąg albo kolejkę miejską, złapać autobus. W olbrzymim gmachu są sklepy, restauracje, a nawet biura. – Jeżeli chcemy marzyć o organizacji mistrzostw piłkarskich Euro 2012, musimy poprawić połączenia drogowe z dworcem. W nowym miejscu można wybudować ulicę łączącą stację ze średnicówką i autostradą A4. Gdyby jeszcze udało się uruchomić połączenie kolejowe z lotniskiem w Pyrzowicach, nasz dworzec byłby najlepiej skomunikowany w Polsce! – mówi projektant. Specjaliści z Koldreksu przygotowali szacunkowy kosztorys budowy. Nowy dworzec wraz z infrastrukturą, biurowcem PKP, parkingami kosztowałby 700 mln zł. Dużą część tej kwoty można pozyskać z funduszy Unii Europejskiej. Jednak PKP studzi zapały projektantów. – PKP oraz Katowice od roku pracują nad koncepcją funkcjonalną nowego dworca, który powstanie w miejscu obecnego. Pomysłu z przeniesieniem dworca nie rozważano. Dziwię się, że w ogóle się pojawił – mówi Michał Wrzosek, rzecznik prasowy PKP SA. Dodaje, że prace przygotowujące inwestycję są na ukończeniu. Do końca roku władze PKP chcą wyłonić inwestora, który sfinansuje przebudowę obecnego dworca.