Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Parowozy już nie jeżdżą

inforail
01.04.2014 09:20
Od dziś na trasę Wolsztyn-Leszno w Wielkopolsce nie wyjedzie już pociąg pasażerski prowadzony przez parowóz. To efekt braku porozumienia samorządów z właścicielem Parowozowni Wolsztyn, spółką PKP Cargo w sprawie sposobu funkcjonowania parowozowni.
Do końca marca lokomotywy z Wolsztyna obsługiwały ostatnie w Europie regularne połączenie kolejowe z użyciem trakcji parowej. Wielkopolski samorząd, samorządy Wolsztyna, jak i PKP Cargo mają nadzieję, że parowozy znów będą mogły wrócić do rozkładów jazdy. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy to nastąpi.
W marcu spół­ka Ko­le­je Wiel­ko­pol­skie po­in­for­mo­wa­ła wła­ści­cie­la pa­ro­wo­zow­ni, że na wnio­sek or­ga­ni­za­to­ra prze­wo­zów – wiel­ko­pol­skie­go sa­mo­rzą­du – od po­cząt­ku kwiet­nia lo­ko­mo­ty­wa pa­ro­wa nie bę­dzie już ob­słu­gi­wa­ła po­cią­gów pa­sa­żer­skich kur­su­ją­cych na tra­sie Wolsz­tyn – Lesz­no – Wolsz­tyn.
Jak po­wie­dział wi­ce­mar­sza­łek wo­je­wódz­twa wiel­ko­pol­skie­go Woj­ciech Jan­ko­wiak, sa­mo­rzą­dom nie udało się po­ro­zu­mieć z PKP Cargo w spra­wie utwo­rze­nia spół­ki. Miała ona umoż­li­wić ist­nie­ją­cej ponad 100 lat pa­ro­wo­zow­ni w Wolsz­ty­nie ko­mer­cyj­ne dzia­ła­nie. Tym­cza­sem PKP Cargo za­pro­po­no­wa­ło, by za­miast spół­ki stwo­rzyć in­sty­tu­cję kul­tu­ry.
Wi­ce­mar­sza­łek po­wie­dział, że ne­go­cja­cje w spra­wie utwo­rze­nia spół­ki trwa­ły przez kilka ostat­nich lat.
– Za­ło­że­nie było takie, że w tym roku za­ma­wia­my pa­ro­wo­zy tylko na pierw­szy kwar­tał. Są­dzi­li­śmy, że do tego czasu uzgod­ni­my z PKP Cargo osta­tecz­ną wer­sję po­ro­zu­mie­nia i wa­run­ki funk­cjo­no­wa­nia no­we­go pod­mio­tu. Jeśli tylko po­ja­wią się re­al­ne szan­se na jego po­wsta­nie – mo­że­my z dnia na dzień przy­wró­cić ruch skła­dów z pa­ro­wo­za­mi – po­in­for­mo­wał Jan­ko­wiak.
– Nasza pro­po­zy­cja była taka, że pa­ro­wo­zow­nia, jako spół­ka, po­zy­ski­wa­ła­by zle­ce­nia na prze­wo­zy tu­ry­stycz­ne, oka­zjo­nal­ne, pro­mo­cyj­ne. My jako sa­mo­rząd wo­je­wódz­twa za­ma­wia­li­by­śmy rów­nież – przy­naj­mniej w tym po­cząt­ko­wym okre­sie – re­gu­lar­ne po­łą­cze­nia. Spół­ka w tym cza­sie krze­pła­by, mo­gła­by po­zy­ski­wać pie­nią­dze na rynku. Taki układ byłby zdro­wy – po­wie­dział.
W opi­nii rzecz­ni­ka PKP Cargo SA Mi­ro­sła­wa Kuka, jest szan­sa na osią­gnię­cie po­ro­zu­mie­nia w spra­wie przy­szło­ści Pa­ro­wo­zow­ni Wolsz­tyn. W dru­giej po­ło­wie kwiet­nia ma się odbyć ko­lej­ne spo­tka­nie w tej spra­wie. Jak pod­kre­ślił, PKP Cargo cho­dzi nie tylko o utrzy­ma­nie pa­ro­wo­zow­ni, ale i o jej roz­wój.
Wolsztyńskie parowozy zjechały z tras
– In­sty­tu­cja kul­tu­ry mia­ła­by szan­se na po­zy­ski­wa­nie środ­ków ze­wnętrz­nych dzię­ki spon­so­rom, do­ta­cjom, środ­kom unij­nym. W tej kwe­stii spół­ka ma da­le­ko bar­dziej ogra­ni­czo­ne moż­li­wo­ści. Są­dzi­my, że za­wie­sze­nie kur­sów jest tylko cza­so­we, że można wy­pra­co­wać roz­wią­za­nie ko­rzyst­ne dla każ­dej ze stron – po­wie­dział.
– Roz­mo­wy się nie za­koń­czy­ły. My ze swo­jej stro­ny przy­go­to­wu­je­my do­rocz­ną, ma­jo­wą Pa­ra­dę Pa­ro­wo­zów. Choć­by to po­ka­zu­je, że PKP Cargo stara się pro­mo­wać Wolsz­tyn jako bar­dzo cie­ka­we miej­sce – dodał rzecz­nik.
Przy­szłość pa­ro­wo­zow­ni i pa­ro­wo­zów to przede wszyst­kim stra­te­gicz­na spra­wa dla sa­me­go Wolsz­ty­na. Jak przy­po­mi­na bur­mistrz An­drzej Ro­go­zin­ski, mia­sto nawet pro­mu­je się ha­słem: 'Wolsz­tyn pełną parą’.
– Pa­ro­wo­zow­nia to swo­isty ma­gnes, prze­kła­da się na po­wo­dze­nie po­zo­sta­łych atrak­cji na na­szym te­re­nie. Wia­do­mo, że je­że­li ktoś przy­jeż­dża z Ka­na­dy czy Wiel­kiej Bry­ta­nii, to poza oglą­da­niem pa­ro­wo­zów ko­rzy­sta z na­szej ga­stro­no­mii, ho­te­li, od­wie­dza nasze muzea i inne cie­ka­we miej­sca – po­wie­dział.
Bur­mistrz przy­znał, że trud­no jest do­kład­nie osza­co­wać, jakie zyski przy­no­si Wolsz­ty­no­wi i jego miesz­kań­com obec­ność je­dy­nej w Eu­ro­pie a nie­wy­klu­czo­ne, że i na świe­cie pa­ro­wo­zow­ni. Nie ob­li­czo­no też, ile do­dat­ko­wych miejsc pracy dają mia­stu pa­ro­wo­zy.
– Nie ma obawy, że to miej­sce prze­sta­nie dzia­łać. Kilka dni temu, na spo­tka­niu, przed­sta­wi­cie­le PKP Cargo jed­no­znacz­nie pod­kre­śli­li, że cza­so­wy brak za­mó­wień na kursy ze stro­ny wiel­ko­pol­skie­go sa­mo­rzą­du nie wpły­nie na ja­kie­kol­wiek de­cy­zje od­no­śnie wy­ga­sze­nia pa­ro­wo­zow­ni – po­wie­dział.
An­drzej Ro­go­zin­ski za­pew­nił, że wstrzy­ma­nie re­gu­lar­nych kur­sów nie po­wo­du­je też, iż pa­ro­wo­zy nie wy­jeż­dża­ją na tory. Jak wy­ja­śnił, obec­nie funk­cjo­nu­je kilka pod­mio­tów wy­naj­mu­ją­cych je do prze­wo­zów spe­cjal­nych.
– Takie prze­rwy w kur­so­wa­niu li­nio­wych po­cią­gów z przy­czyn tech­nicz­nych lub or­ga­ni­za­cyj­nych zda­rza­ły się już wcze­śniej. Mam na­dzie­ję, że ta prze­rwa rów­nież na­le­ży do chwi­lo­wych. Na na­stęp­nym spo­tka­niu PKP Cargo ma okre­ślić się, czy spół­ka rze­czy­wi­ście nie wcho­dzi w grę, a jeśli tak, to z ja­kich po­wo­dów. Ma też przed­sta­wić szcze­gó­ły in­ne­go roz­wią­za­nia – dodał.
Po upu­blicz­nie­niu in­for­ma­cji o wstrzy­ma­niu re­gu­lar­nych kur­sów po­cią­gów z pa­ro­wo­za­mi, za­re­ago­wa­li mi­ło­śni­cy kolei z całej Pol­ski oraz za­gra­ni­cy. Do mar­szał­ka Jan­ko­wia­ka maile pi­sa­li pa­sjo­na­ci ko­lej­nic­twa m.​in. z Wiel­kiej Bry­ta­nii, Ho­lan­dii, Bel­gii i Czech.
– Od­dźwięk jest rze­czy­wi­ście bar­dzo sze­ro­ki. Jest nie­po­kój, czy ostat­nia pa­ro­wo­zow­nia w Eu­ro­pie bę­dzie mogła dalej funk­cjo­no­wać, czy to nie ozna­cza, że te pa­ro­wo­zy już na za­wsze zo­sta­ną wy­ga­szo­ne. Ale mamy też re­ak­cję osób, które jeź­dzi­ły tymi po­cią­ga­mi na co dzień. Tu, pa­ra­dok­sal­nie, czę­sto jest ocze­ki­wa­nie, by w miej­sce pa­ro­wo­zów po­ja­wi­ły się no­wo­cze­sne, kli­ma­ty­zo­wa­ne szy­no­bu­sy – po­wie­dział Jan­ko­wiak.