Tramwaje w Białymstoku
Istniejąca od 1895 r. Konka, czyli popularny w Białymstoku tramwaj ciągniony przez konia, przestała wozić pasażerów w 1915 r. Przez wiele lat później wracano bezskutecznie do wizji przywrócenia ruchu tramwajowego w mieście. Ostatni potwierdzony kurs tramwajowy w Białymstoku odbył się w maju 1919 r. Istniejąca od 1895 r. Konka przestała wozić pasażerów już w 1915 r., ale tory i wagony nadal istniały. Ten kurs po czteroletniej przerwie był oryginalny. W Białymstoku po odzyskaniu niepodległości panował doskwierający głód. Mieszkańcy wyczekiwali transportów mąki, cukru i ziemniaków. Transporty żywności przyjeżdżały na dworzec poleski przy ulicy Towarowej. I właśnie tam wieczorem 7 maja 1919 r., na końcowy przystanek nieczynnej Konki, niby widmo zajechał zaprzężony w dwa wychudzone konie wagon tramwajowy. W oka mgnieniu załadowany został workami kartofli i ruszył w stronę miasta. Z Sienkiewicza skręcił w Warszawską i zatrzymał się na rogu Elektrycznej gdzie łup został, równie błyskawicznie rozładowany i wniesiony do niewielkiego sklepu. Całe to wydarzenie zauważył przechodzący Warszawską żołnierz. Natychmiast o wszystkim powiadomił policję. Więcej w Kurierze Porannym.