Koniec kłopotów SKM z modernizacją składów

Jeszcze we wrześniu ma zostać podpisana umowa na modernizację składów PKP SKM. Zakończą się wreszcie kłopoty przewoźnika z przeprowadzeniem liftingu swoich pociągów. Ich naprawą zajmie się bydgoska PESA, która wygrała drugi przetarg zorganizowany przez SKM. Co najmniej 15 ezt-ów zostanie zmodernizowanych w ciągu 13 miesięcy. To jednak wcale nie oznacza modernizacji składu w ciągu trzech tygodni. Prace przy jednym pociągu potrwają prawie trzy miesiące, a równocześnie modernizowanych ma być kilka składów. Za naprawę każdego PESA dostanie ok. 5,9 mln zł. Tymczasem pięć trójmiejskich składów jest jeszcze u poprzedniego wykonawcy –Tabor Szynowy z Opola. Firmie tej udało się, i to z rocznym poślizgiem, zmodernizować jedną jednostkę, a w międzyczasie zaliczyć plajtę. Skład czeka teraz na dopuszczenie do ruchu, a co za tym idzie decyzję UTK. Może to potrwać nawet dwa miesiące, co oznacza, że pociąg wróci do Trójmiasta pod koniec roku. Miał wrócić w styczniu. Znacznie gorzej wygląda sytuacja drugiego składu, którego remont rozpoczął się w Opolu. Wykonawca nie ma bowiem pieniędzy na zakup niezbędnych części, niewykluczone zatem, że dokończeniem remontu zajmie się już PESA. Decyzja ma zapaść w ciągu sześciu miesięcy od daty podpisania umowy z bydgoską spółką.