Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Częstochowa: Dyżurna ruchu ze Starzyn z zarzutami

inforail
11.10.2012 10:21

Dyżurna ruchu ze Sprowej usłyszała zarzut spowodowania katastrofy kolejowej pod Szczekocinami. Jak ustaliła częstochowska Prokuratura Okręgowa, Jolanta S. wydała zezwolenie na wjazd pociągu relacji Przemyśl-Warszawa na tor, po którym jechał już skład z Warszawy do Krakowa.
– Dyżurna zrobiła to, mimo że system kontroli ruchu wskazywał, iż tor jest zajęty – tłumaczy Tomasz Ozimek, rzecznik prokuratury. Jolanta S. jest drugą osobą z zarzutami w sprawie katastrofy. W sierpniu postawiono je Andrzejowi N., dyżurnemu ze Starzyn, który wpuścił na niewłaściwy tor pociąg z Warszawy do Krakowa. Jolanta S. była zatrzymana zaraz po katastrofie. – Wtedy dowody nie były wystarczające. W zeszłym tygodniu otrzymaliśmy opinię biegłych z zakresu transportu kolejowego, z której wynika, że system kontroli ruchu był sprawny, a komunikat o zajętym torze wyświetlał się na monitorze dyżurnej. Podejrzana go jednak zlekceważyła – tłumaczy prok. Ozimek.
Jolanta S. nie przyznaje się do winy. Odmówiła też składania wyjaśnień w tej sprawie. Kobieta wciąż pracuje na kolei. Ale nie jest już dyżurną. Prokuratura zabroniła jej zajmować się działaniami związanymi z bezpieczeństwem ruchu. W marcowej katastrofie pod Szczekocinami zginęło 16 osób, a kolejne 92 odniosły obrażenia.