Śląskie: Czy Koleje Śląskie pojadą do Zwardonia?

inforail
04.09.2012 15:38

Górale nie są pewni, czy koleją dotrą do granicy. Do miasta u stóp Grojca z dotarciem nie będzie kłopotu – pisze Dziennik Zachodni. Już od grudnia linię kolejową z Katowic w kierunku Żywca i dalej Zwardonia w całości ma przejąć spółka Koleje Śląskie, należąca do samorządu województwa śląskiego. Oznacza to, że na tej trasie przestaną jeździć pociągi Przewozów Regionalnych, które zdaniem pasażerów, mają już stary i mocno wyeksploatowany tabor. Sęk w tym, że na Żywiecczyźnie ludzie obawiają się, że nowej spółce zależy głównie na kursach do Żywca. Na trasie do Zwardonia połączenia mogą zostać ograniczone.
Górale obawiają się, że za kilka miesięcy rozpoczną się ich problemy z dojazdami do pracy, szkoły oraz na uczelnie. Ograniczenie liczby połączeń oznaczałoby również, że w tę część Beskidów przyjedzie mniej turystów.
Związkowcy z Solidarności, którzy często bronią praw pracowniczych kolejarzy, są przekonani, że Koleje Śląskie na Żywiecczyźnie to nie jest dobry pomysł. Dlaczego? Ich zdaniem zrobią w tym regionie więcej złego niż dobrego.
– Koleje Śląskie nie będą w stanie utrzymać takiej liczby połączeń, jak Przewozy Regionalne i pewnie jak w innych częściach województwa obetną je o połowę – uważa Lesław Kłoptocz, członek zarządu NSZZ 'Solidarność’ Regionu Podbeskidzie. Szczegóły.