Gdańsk/Warszawa: Kibice polubili kolej
Kolej była ćwierćfinałowym pewniakiem w przewozach lokalnych, zarówno w Warszawie, jak i w Gdańsku. Jak przy każdym warszawskim meczu przed i po spotkaniu co kilka minut kursowały lokalne pociągi SKM i KM, wożące kibiców na i ze stadionu. Na stacji Warszawa Stadion po raz kolejny egzamin zdała śluza „wąskie gardło”–kibice opuszczający arenę narodową byli na perony wpuszczani przez policję i funkcjonariuszy SOK w limitowanych grupach, dzięki czemu udało się uniknąć tłoku na peronach i w pociągach.
Nad bezpieczeństwem kibiców na stołecznych dworcach i w pociągach czuwało tego dnia prawie 200 funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei.
Również w Gdańsku sprawdziła się nie tylko piłkarska zasada, że zwycięskiego składu się nie zmienia. Dlatego organizacja przewozu kibiców pociągami kibiców spod stadionu była bardzo podobna do tej z poprzednich trzech spotkań rozegranych w tym mieście.
Pociągi SKM w Trójmieście kursowały co 12 minut, dowożąc i odwożąc kibiców na stację Gdańsk-Stadion Expo. Wsiadanie tysięcy kibiców do poszczególnych składów koordynowali tradycyjnie pracownicy SKM we współpracy ze Strażą Ochrony Kolei.