Gorzów Wielkopolski: Podróżni się żalą, PKP nie słucha

Pasażerowie dojeżdżający z Kostrzyna do Gorzowa cisną się w autobusach, bo zepsuł się szynobus. Na innych trasach też nie jest lepiej – czytamy w Gazecie Lubuskiej. Od prawie miesiąca zamiast zepsutego szynobusu, kursują tu dwa autobusy. Dorośli kostrzynianie dojeżdżający do pracy w Gorzowie narzekają na fatalny rozkład jazdy w soboty. Z Kostrzyna wyjeżdżają dwa pociągi, jeden o 8.00, drugi tuż po 9.00. Na kolejny trzeba czekać aż do 18.00. Równie okropnie jest w weekendy na liniach z Krzyża i do Zbąszynka.