Toruń: Tory do lewobrzeżnej części miasta?
Radni Platformy chcą by prezydent Michał Zaleski ocenił możliwość ułożenia torowiska do lewobrzeżnej części naszego miasta. Jeśli pomysł poprą pozostali rajcy dokument powstanie do końca października – pisze Gazeta Wyborcza. Radnym PO zależy na tym, by w analizie znalazły się przede wszystkim informacje o uwarunkowaniach technicznych inwestycji, najkorzystniejszej lokalizacji dla torowiska, skomunikowania z siecią tramwajową osiedli lewobrzeża, kosztów projektowania oraz realizacji a także ewentualnych terminów rozpoczęcia prac. – Potrzebujemy tramwaju na lewy brzeg jak ryby wody – twierdzi radny Platformy Paweł Gulewski. – Zdajemy sobie sprawę, że zła sytuacja finansowa miasta nie pozwoli na rozpoczęcie układania torowiska w tym lub przyszłym roku. Jednakże mieszkańcy zasługują na to, by wiedzieć, czy rozpoczęcie jej budowy ze względów finansowych i technicznych jest w ogóle możliwe.
Torowisko nie znalazło się w projekcie wznoszonego już mostu drogowego przy ul. Wschodniej. Ale można je ułożyć w czasie remontu na przeprawie im. Piłsudskiego. Istniało w tym miejscu na początku lat 90-tych XX w. Zostało zdemontowane, bo znajdowało się w korycie przymocowanym bezpośrednio do konstrukcji mostu, a jeżdżące po nim tramwaje starego typu powodowały bardzo duże drgania przeprawy. W ciągu kilkunastu lat technologie poszły mocno do przodu i dzisiejsze torowisko i składy nie byłyby już tak niebezpieczne dla mostu. – Trzeba jednak pamiętać, że samo wbudowanie torowiska w przeprawę to wydatek około 5 mln zł – mówi Stefan Kalinowski, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. – Dociągnięcie go za kilkadziesiąt milionów zł do Dworca Głównego nie rozwiązuje wszystkich komunikacyjnych problemów. By było opłacalne trzeba je podciągnąć do osiedli a to wymaga kosztownego przebicia pod jednym z kolejowych tuneli. Szczegóły.