Budapeszt: Bezrobotni biorą udział w akcji sprzątania na kolei.
Na Węgrzech rokrocznie wiosną wieloosobowe brygady porządkowe przemierzają pieszo trasy wzdłuż najbardziej ruchliwych linii kolejowych, zbierając tonami wyrzucone przez niechlujnych pasażerów butelki, puszki, słoiki i inne śmiecie, które zamiast wylądować w koszu trafiły na torowisko. Sprzątanie terenów wzdłuż torów kolejowych kosztuje miliony nie tylko węgierskie koleje MÁV, jednak nie wszystkie zarządy mają fundusze na regularne przeprowadzanie akcji. Właśnie dlatego niedawno dyrektor generalny MÁV István Heinczinger oraz minister pracy Péter Kiss podpisali umowę o ogólnej wartości jednego miliarda forintów, na podstawie której dla urzędów i organizacji społecznych zajmujących się bezrobotnymi, rozpisane zostaną konkursy dotyczące sprzątania terenów kolejowych. Połowę kosztów takich akcji pokrywa Ministerstwo Pracy, a połowę dyrekcja generalna kolei MÁV.