Rabka: Śledztwo w sprawie wypadku na dworcu umorzone
To nadmierna prędkość była przyczyną wypadku w którym zginął przed Wszystkimi Świętymi 20-letni rabczanin, rozbijając się swoim autem na ścianie dworca PKP w Rabce-Zdroju. Jak mówi zastępca prokuratora rejonowego w Nowym Targu Zbigniew Gabryś, potwierdzają to zeznania jednego świadka wypadku i wywiad środowiskowy.Prokuratura po raz pierwszy poinformowała, że dotarła do jedynego świadka wypadku. Osoba ta nie widziała na własne oczy samego przebiegu wypadku, ale przekazała śledczym dużo ważnych informacji. Jak mówi prokurator, osoba-świadek była w pobliżu miejsca wypadku, gdy do niego doszło. Zeznała, że widziała samochód prowadzony przez 20-letniego rabczanina, gdy obok niej przejeżdżał. Jechał bardzo szybko, a silnik samochodu pracował głośno, na wysokich obrotach. Potem usłyszała tylko huk i trzask, gdy auto uderzyło w ścianę.
Szczegóły.